Były bankier z Moskwy Maksym Warnakow zamierza założyć pierwszą osadę dla wegetarian w obwodzie czelabińskim. Mile widziani są również weganie oraz osoby, które spożywają wyłącznie surowe produkty.
Maksym Warnakow ma 36 lat, urodził się w Tiumieniu, przez pewien czas mieszkał w Stanach Zjednoczonych, potem pracował w moskiewskim banku. Dwa lata temu przeprowadził się do Czelabińska. Rodzina się powiększyła i mieszkanie przestało być komfortowe. Wówczas Warnakowie postanowili przenieść się na wieś w rejonie czebarkulskim. W ciągu dwóch lat życia „na daczy", z dala od miejskiego zgiełku, jak powiedział Maksym, nauczył się więcej rzeczy, niż w ciągu dziesięciu poprzednich lat. Jego pięcioletni syn potrafi już samodzielnie orientować się w lesie, z łatwością rozpozna jagody i zioła i oceni czy nadają się do jedzenia, czy nie.
Według planu wegetariańska osada będzie nazywać się Tichomirowo i znajdować się w odległości 70 kilometrów na zachód od Czelabińska. Najbliższe obszary zabudowane znajdują się w odległości około 20 kilometrów. Terytorium Tichomirowo obejmuje trzy duże pola. Zakłada się, że można tam zbudować domy dla 60-70 rodzin. W centrum znajdą się plac zabaw dla dzieci, boiska sportowe oraz powierzchnie i lokale użytkowe (można będzie organizować w nich targi i warsztaty dla turystów). W celu uniknięcia incydentów obcy będą wpuszczani tylko za opłatą. Teren osady zostanie ogrodzony parkanem, wokół którego pojawi się żywopłot, dodatkowe bezpieczeństwo zapewni ochrona.Osada ma rozwijać się dzięki ludziom. Serdecznie zapraszamy entuzjastów — fachowców w różnych branżach — elektrycy, stolarze, architekci krajobrazu, krawcowe, trenerzy sportowi, a nawet nauczyciele, aby dzieci mogły chodzić do szkoły na miejscu, wszyscy są mile widziani — powiedział Maksym Warnakow.
— Zgodnie z życzeniem, na polach wokół osady można uprawiać ekologiczne warzywa, grykę i orkisz przeznaczone do sprzedaży pod marką „Tichomirowo". 20% zysków należy przekazywać do „wspólnej kasy", fundusz zostanie przeznaczony na rozbudowę osady. Za te pieniądze zbudujemy hotel, zajmiemy się infrastrukturą oraz pracami porządkowymi, takimi jak, koszenie trawnika czy odśnieżanie dróg zimą — podkreśla założyciel osady.Mieszkańcy muszą przestrzegać pewnych przepisów. Nie wolno im jeść mięsa i ryb, spożywać alkoholu i palić. Ponadto muszą posadzić na terenie wioski wegetariańskiej 30 drzew, co nie tylko wzbogaci krajobraz i ochroni przed wiatrem, lecz również przyczyni się do zwiększenia warstwy czarnoziemów, gdyż na terytorium osady przeważają skały.
Działki w przyszłej osadzie Tichomirowo już zarezerwowało dziesięcioro mieszkańców Czelabińska. Na pytanie, jak będzie sprawdzane przestrzeganie zasad wegetarianizmu, przedsiębiorca odpowiedział, że, oczywiście, nikt nie będzie zaglądać do lodówek. W Tichomirowo ma zapanować taka życzliwa atmosfera, że ludzie po prostu nie zechcą nikogo oszukiwać. Jednakże, jeśli ktoś zmieni tryb życia, uwzględniono możliwość sprzedaży domu.A Wy, chcielibyście zamieszkać w takiej wsi?
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)