W region inwestują państwa Zatoki Perskiej, a islamiści budują meczety i werbują miejscowych kaznodziei. Sukcesy radykalnej propagandy sprawiły, że nieuznane Kosowo stało się stabilnym dostawcą terrorystów dla PI w Syrii. Jak opowiadają mieszkańcy, ubogim rodzinom systematycznie były wypłacane pieniądze za słuchanie radykalnych kazań. Ludzie są w takiej potrzebie, że muszą się na to godzić. Niekiedy fundamentaliści gotowi są płacić za samo noszenie brody kreującej wizerunek «ortodoksyjnego muzułmanina».
Według słów profesora kryminologii na Uniwersytecie w Sarajewie Gorana Kovačevića kluczową rolę w islamizacji Bałkanów odgrywa czynnik saudyjski: «Każdego roku w Bośni fundamentaliści otrzymują od Rijadu dziesiątki milionów euro, te pieniądze przez Austrię trafiają do najuboższych rodzin. Ojciec dostaje 250 euro, jego żona — 200 pod warunkiem, że będzie nosić parandżę».
Często fundamentalistyczne rodziny zakładają przyjezdni, pochodzący z państw arabskich. Zamożni obywatele państw Zatoki w Bośni biorą sobie drugie i trzecie żony, ale u ogniska domowego zasiadają rzadko — jedynie podczas wyjazdów służbowych. Radykałowie już wypierają tradycyjny islam. Przykładem tego jest historia imama Selvedina Beganovicia z bośniackiej wsi Bosanska Bojna. W swoich kazaniach otwarcie i ostro krytykował PI, w wyniku został kilkakrotnie napadnięty i teraz obawia się o swoje życie.Serbskie media pisały także o pewnym Bośniaku F. B., który musiał uciekać z dziećmi do Belgradu ze wsi pod bośniackim miastem Tuzla. W nocy wdarli się do niego nieznane osoby i zażądały pieniędzy. «Mieli na sobie maski ochronne, z których wystawały długie brody. Od razu wiedziałem, że są to wahhabici». Poszkodowany próbował zgłosić napad na policję, ale bez skutku. Policjanci powiedzieli, że «nie chcą ryzykować» i doradzili, by opuścił kraj.
Wzrost islamskiego radykalizmu wśród niewyedukowanych i ubogich mieszkańców Bałkanów nakłada się na prawie swobodny dostęp do broni, co stanowi niebezpieczną tendencję. Według danych europejskich mediów karabin Kałasznikowa w państwach bałkańskich kosztuje około 200 euro. Kosowscy islamiści, część z których wróciła z Syrii i Libii, zostali przyłapani podczas szykowania się do zamachu: w listopadzie 2016 roku na meczu Albania-Izrael, w marcu 2017 roku — na moście Rialto w Wenecji.
«Saudyci budują meczety, utrzymują imamów, radykalizm religijny kwitnie» — mówi RIA Novosti pracownik naukowy Instytutu Słowianoznawstwa Georgij Engelgardt. «Jednak sytuację nieco łagodzi malejąca liczba urodzeń kosowskich Albańczyków po demograficznym wyparciu Serbów z regionu» — mówi specjalista.
Z drugiej strony sytuację komplikuje kryzys imigracyjny. «Uchodźcy z Bliskiego Wschodu, którzy zalali Grecję i południowe Bałkany, odgrywają rolę w rozprzestrzenieniu idei nietolerancji i nienawiści wśród miejscowych muzułmanów. Dotyczy to przeważnie młodzieży z Albanii a także Bośni i Kosowa» — mówi Andreas Andrianopoulos, ekspert klubu Wałdaj, minister w kilku greckich rządach.
Jeden zasadniczy fakt gospodarczy wyjaśnia wzrost radykalnych nastrojów na Bałkanach: poziom bezrobocia młodzieży wynosi 50%. Upadek gospodarczy nakłada się na krach europejskiej iluzji. Przez dwadzieścia lat państwom bałkańskim (Albanii, Macedonii, Bośni i innym) obiecano członkostwo w UE. Oczekiwanie dalekie od rzeczywistości: kryzys bloku spowodowany Brexitem, konflikt między Zachodem i Wschodem UE dają państwom bałkańskim zbyt małą szansę na podniesienie swojego «statusu».W tym świetle propaganda islamistów osiąga odpowiedni efekt. Poza tym eksperci stwierdzają wzmocnienie na półwyspie pozycji Turcji, która zawarła szereg korzystnych transakcji.
W rozmowie z korespondentem RIA Novosti bośniacki aktywista społeczny walczący z radykalnym zagrożeniem Dževad Galijašević (jest muzułmaninem) narzeka, że wpływ grup islamistycznych prowadzi do przyspieszonego kształtowania się nieistniejących wcześniej tradycji — na przykład, wielożeństwa.
«Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że bośniaccy muzułmanie zawsze byli europejskimi muzułmanami, z europejskimi zwyczajami rodzinnymi. A już od prawie 25 lat znajdują się pod wpływem rożnych saudyjskich organizacji niekomercyjnych i stopniowo zmieniają przyzwyczajenia. Poligamia w Bośni i Hercegowinie jest zakazana prawnie, ale w rzeczywistości ma miejsce. Niedawno w państwie został aresztowany kaznodzieja związany z PI. Miał cztery żony i 19 dzieci, taka sytuacja stopniowo przestaje być czymś nadzwyczajnym» — mówi Galijašević.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)