— W ramach porozumień z Mińska wzięliśmy na siebie pewne zobowiązania. Całą logikę procesu trzeba budować w oparciu o fakt, że terytoria ŁRL i DRL powinny mieć pełną autonomię w ramach państwa Ukrainy. Musimy osiągnąć ten poziom współdziałania z Kijowem, aby uzyskać europejskie uznanie, uznanie na świecie, musimy iść tą drogą — powiedział Dejnego na antenie GTRK ŁRL.
Prowadzący zaznaczył, że mieszkańcy republiki będą kategorycznie przeciwni takiemu rozwojowi wydarzeń.
— Na dziś nie ma innego mechanizmu, nie możemy teraz stawić czoła społeczności światowej. Społeczność międzynarodowa nie akceptuje takich wypadów, dlatego też użyje także siły, by powstrzymać taki obraz wydarzeń” — powiedział Dejnego.DRL nie zgadza się z tymi słowami.
— Powrót Donbasu w skład Ukrainy jest obecnie niemożliwy — powiedział przedstawiciel republiki podczas rozmów w Mińsku Denis Puszylin.
Według niego ten scenariusz staje się coraz mniej prawdopodobny, ponieważ Donbas oddziela się od Ukrainy.
— W tej chwili nie mogę sobie wyobrazić, aby ktoś z mieszkańców DRL i ŁRL lub przywódcy, którym na Ukrainie grozi co najmniej dożywocie, „wpraszali się” z powrotem — powiedział przedstawiciel republiki.
Przedstawiciel DRL zaznaczył, że osobiście uważa wywiad Dejnego za „nie zupełnie do przyjęcia”, jednak wyjaśnia w nim możliwy powrót Donbasu z prawnego punktu widzenia. „Władysław Nikołajewicz rozważał, jak to mogłoby być, ale nie ma to nic wspólnego z praktyką” — powiedział.Puszylin wyjaśnił, że republiki nie mogą wrócić do składu Ukrainy, ponieważ Kijów nie wypełnił ani jednego punktu porozumień mińskich. Ponadto ostatnio doszło do zaostrzenia sytuacji militarnej w strefie konfliktu.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)