"W tej chwili w Unii Europejskiej prowadzone są rozmowy nawet o tym, żeby wznowić kontrole na granicach wewnątrz Schengen w związku z kryzysem migracyjnym. Czy jest realne, aby w takich warunkach rozpatrywać wniosek jakiegokolwiek z partnerów o stowarzyszeniu z Schengen? Bardzo wątpię" – powiedział Hugues Mingarelli w wywiadzie dla "Ekonomiczeskaja Prawda".
Zauważył, że również sceptycznie odniesiono się do rozmów o przyłączeniu Ukrainy do związku celnego Unii Europejskiej.
"Wszyscy wiemy, że to zajmie lata. Musicie dopasować swoje przepisy i standardy do europejskich, a potem firmy produkcyjne powinny je wdrożyć. To wymaga ogromnych zasobów i energii i zajmie kilka lat" – powiedział.W maju ukrainski prezydent Petro Poroszenko oświadczył, że jego celem jest, aby Ukraina została częścią Schengen i "od Charkowa do Lizbony można było przejechać nie zatrzymując się na granicy".
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)