Polityk został uznany za winnego nadużycia władzy.
Sąd wyznaczył mu cztery lata pozbawienia wolności, jednak termin ten został skrócony o jedną czwartą do trzech lat zgodnie z ustawą o amnestii.Ustalono, że Saakaszwili ułaskawił wysokiej rangi urzędników związanych ze sprawą Girgvlianiego. W tym względzie naruszono prawa strony poszkodowanej, podobnie jak prawomocne interesy państwa.
Sam były szef państwa nazwał ten wyrok nielegalnym, zauważając, że jest on sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem. Jego zdaniem nie można sądzić prezydenta za korzystanie z prawa do ułaskawienia.
„Mówi to także o tym, że gruzińskie władze nie znalazły na mnie przez pięć lat niczego istotnego: ani żadnych dowodów na korupcję, ani innych naruszeń prawa” — napisał w Facebooku.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)