Państwowa spółka żeglugi morskiej planuje nadać zamówionym w chińskiej stoczni statkom nazwy byłych polskich miast — informuje Radio Szczecin, powołując się na zarządcę komisarycznego Polskiej Żeglugi Morskiej Pawła Brzezickiego.
Pierwszy statek, który spółka powinna niebawem odebrać z chińskiej stoczni, otrzyma nazwę „Lwów". Pojemność okrętu wyniesie 39 000 ton.Inne statki także nazwane zostaną na cześć byłych polskich miast, w szczególności Wilna i Tarnopolu.
„Zmieniamy nazwy statków, które zostały już w zasadzie porzucone w stoczniach chińskich. Te, które kolejno odzyskujemy. Dla mieszkańców Szczecina, ale nie tylko, bo całej zachodniej Polski, to są nazwy sympatyczne i nostalgiczne. Ponieważ chcemy, żeby nazywały się tak jak byłe polskie miasta na Kresach Wschodnich" — powiedział Brzezicki.
Jego zdaniem nowe nazwy statków nie wywołają konfliktu politycznego między Polską i Ukrainą.„Mowa o pięciu jednostkach, pierwszą będzie „Lwów" To neutralna pod względem politycznym decyzja, bo przez wiele lat jeden z naszych statków nosił nazwę „Orlęta lwowskie". I nikogo to nie raziło, więc sama nazwa „Lwów" być może też nie" — powiedział Brzezicki.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)