Mają o tym świadczyć dane badania „Putinowski brexit? Wpływ kremlowskich mediów i botów na referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE w 2016 roku" przeprowadzonego przez brytyjską agencję.
W tym samym okresie wpisy na Twitterze dwóch oficjalnych organizacji opowiadających się za brexitem — Vote Leave i Leave.EU — objęły swoim zasięgiem odpowiednio 33 mln i 11 mln osób. I żeby uzyskać zasięg porównywalny do zasięgu rosyjskich mediów, obydwie oficjalne organizacje musiały wydać na promowanie brexitu 1,35 mln funtów szterlingów.
„Kremlowskie kanały propagandowe wywarły ponad trzykrotnie większy wpływ na Twitter niż obydwie oficjalne organizacje razem wzięte" — czytamy w oświadczeniu dyrektora wykonawczego 89up Mike'a Harrisa. „Parlament powinien coś zrobić z wyraźną i pełną premedytacji ingerencją autorytarnego mocarstwa zagranicznego w naszą demokrację".Rosyjskim mediom Harris zarzuca między innymi szerzenie nieprawdziwych jakoby informacji, na przykład o udziale CIA w utworzeniu Unii Europejskiej, choć z podobną informacją występowały często same brytyjskie media, w pierwszej kolejności gazeta Daily Telegraph, która aktywnie wspiera wyjście z Unii Europejskiej.
W grudniu 2017 roku brytyjski szef dyplomacji Boris Johnson oświadczył, że „nie widział" dowodów skutecznego wpływu Rosji na głosowanie w sprawie brexitu, a pod koniec stycznia 2018 roku do komisji ds. technologii cyfrowych, kultury, sportu i mediów parlamentu Wielkiej Brytanii wpłynęło pismo od Twittera, w którym przedsiębiorstwo poinformowało, że nie dysponuje przekonywującymi dowodami na to, że Rosja usiłowała wpłynąć na wyniki głosowania w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE.„Oskarżenia pod adresem RT i Sputnika to powielająca się wciąż sytuacja wywołana polityką mającą na celu oczernianie Rosji. W istocie rzeczy nie chodzi o rosyjskie media. Widzimy to na przykładzie szczucia rosyjskich sportowców na trwających teraz Igrzyskach" — uważa doktor nauk politycznych, docent Petersburskiego Uniwersytetu Państwowego Natalia Jeriomina.
„Zarzuty ingerencji układają się do strategii wypierania Rosji ze światowej areny. Publikacje powołujące się na 89up nie są więc czymś zaskakującym. Takie informacyjne przyczynki do oskarżeń będą się pojawiać regularnie" — dodała Jeriomina.
Agencja 89up oficjalnie proponuje usługi PR-u politycznego i lobbyngu. Według doniesień The Guardian firma otrzymywała finansowanie od organizacji, występująch przeciwko Brexitowi, a rte z kolei były finansowane przez George'a Sorosa.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)