„Ja sam piję wino w ciągu dnia i wieczorem" — powiedział francuski przywódca, dodając, że w czasie swojej prezydentury nie dopuści do „żadnych poprawek, mających na celu zaostrzenie regulacji prawnych dotyczących alkoholu i tytoniu".
Dyskusja wokół zaostrzenia takich przepisów wybuchła we Francji na początku lutego po tym, jak minister zdrowia kraju Agnes Buzyn stwierdziła, że „przemysł winiarski chce, abyśmy wierzyli w to, że wino różni się od innych napojów alkoholowych i posiada szereg dobroczynnych właściwości, chociaż zarówno z naukowego punktu widzenia, jak i z punktu widzenia zdrowia obywateli picie wina to to samo co picie piwa, wódki czy whisky".
W odpowiedzi geograf Jean-Robert Pitte, dziennikarz Bernard Pivot, onkolog David Kaya i jeszcze kilkudziesięciu członków francuskiej Akademii Wina opublikowali w gazecie „Le Figaro" artykuł, w którym zaapelowali do minister zdrowia Francji „by przestała demonizować wino, które stanowi część francuskiej cywilizacji".Macron jeszcze podczas kampanii wyborczej bronił tradycyjnego francuskiego napoju alkoholowego, podkreślając, że „wino jest stale obecne w literaturze, kinie i świadomości zbiorowej Francji" i „stanowi część nakrycia stołu na manierę francuską".
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)