Amerykańscy badacze z Agencji Badań Archeologicznych na Florydzie odkryli zatopiony cmentarz rdzennych Amerykanów, którego wiek wynosi około 7 tys. lat. Poinformował o tym periodyk Science Alert.
Po raz pierwszy ludzkie szczątki znaleziono w 2016 roku 275 m od linii brzegu miejscowości spisowej Manasota Key (stan Floryda) na głębokości 6,5 metrów. Wówczas nurkowie znaleźli kość szczękową — pierwsze znalezisko w rejonie wcześniej nieznanego dużego indiańskiego cmentarza o powierzchni 3 tys. m2.
Po kolejnych zanurzeniach nurkowie znaleźli inne szczątki i artefakty: złamaną kość ręki, fragmenty czaszki, drewniane deski, kawałki tkaniny datowane na 5 tys. lat p.n.e. Do tej pory znaleziono kości sześciu osób, jednak badacze uważają, że w tej miejscowości pochowano o wiele więcej ludzi.
Podobny cmentarz — Windover — znajduje się na drugiej stronie półwyspu Floryda. Pochowano tam 16 osób, których szkielety dobrze zachowały się w warstwach torfu na dnie stawu. Uważa się, że groby przy Manasota Key początkowo znajdowały się powyżej linii brzegu, jednak z powodu ocieplenia klimatu poziom morza podniósł się i duża część wybrzeża znalazła się pod wodą.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)