Poinformowała o tym agencja NASA.
„Naszą sondę można nazwać najszybszą, najgorętszą i najwspanialszą w bezpośrednim znaczeniu tego słowa misją na świecie. Ten niezwykły aparat kosmiczny pomoże nam w rozwiązaniu wielu tajemnic Słońca i zrozumieniu tego, jak funkcjonują jego wnętrza, czego nie mogliśmy poznać wcześniej" — oznajmił Nicola Fox, kierownik naukowy misji z Uniwersytetu Johna Hopkinsa w Baltimore (USA).Wysoka temperatura korony — górnej warstwy atmosfery słonecznej — do tej pory stanowi zagadkę dla astrofizyków. Niższe warstwy Słońca — chromosfera i fotosfera — są rozgrzane do 10 tysięcy stopni Kelvina. W pośredniej warstwie między koroną i fotosferą, której grubość wynosi zaledwie kilka kilometrów, ta temperatura gwałtownie wzrasta o setki tysięcy razy i sięga około miliona stopni Kelvina.
Wyjaśnienie tego zjawiska, w które nie wątpi większość naukowców, na razie nie istnieje. Wielu astronomów uważa, że atmosferę Słońca rozgrzewają mocne emisje plazmy lub mikroskopijne wybuchy, które od czasu do czasu występują na jego powierzchni, lecz na razie nie znaleziono jednoznacznych dowodów na to.Tę zagadkę może rozwiązać sonda Parker Solar Probe, której głównym celem będzie zbliżenie się do Słońca na minimalną możliwą odległość około 6 mln kilometrów oraz zbadanie struktury jego korony. W końcu sonda spłonie w rozżarzonej atmosferze gwiazdy, co według naukowców wydarzy się w połowie przyszłego dziesięciolecia.
Zgodnie z bieżącymi planami ekipy naukowej misji PSP przeleci przez koronę gwiazdy 24 razy, stopniowo zbliżając się do powierzchni Słońca. Sonda jest wyposażona w ogromny cieplny ekran o grubości 11 cm i długości i szerokości kilku metrów ze specjalnego materiału węglowo-plastikowego odbijającego 99% światła i ciepła, który zapobiegnie spaleniu podczas pierwszego zbliżenia do gwiazdy.
Pomimo tak dużej ochrony korpus sondy będzie rozgrzewać się do temperatury około 1500 stopni Kelvina i ulegać oddziaływaniu mocnego strumienia promieniowania przewyższającego tło promieniowania na Ziemi prawie 500-krotnie.
Inny problem, z którym będzie musiała się zmierzyć pierwsza „misja słoneczna" NASA, to konieczność rozpędzenia się do dużej prędkości niezbędnej do wyjścia na trajektorię zbliżenia do Słońca. Jak podkreślają uczestnicy misji, podczas „spotkania" z gwiazdą sonda będzie rozpędzała się do rekordowej prędkości — 200 km/s i więcej.Tak jak w przypadku wielu innych misji NASA przymocuje do korpusu Parker Solar Probe malutki chip silikonowy, na którego powierzchni będą wyryte nazwiska wszystkich, którzy zechcą wyruszyć wraz z sondą w podróż na powierzchnię Słońca. W tym celu trzeba wypełnić ankietę na stronie agencji kosmicznej do końca kwietnia tego roku.
„Parker Solar Probe będzie pierwszym aparatem kosmicznym, który uda się w podróż na Słońce i przeleci przez jego koronę rozżarzoną do temperatury powyżej miliona stopni Kelvina. Razem z nim na Słońce poleci moje nazwisko i nazwiska wszystkich chcących wziąć udział w tak ekstremalnej podróży" — podsumował znany aktor William Shatner, który zagrał rolę kapitana Kirka w serialu Star Trek.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)