Skoro właśnie to pokolenie wchodzi obecnie na rynek pracy, specjaliści do spraw rekrutacji personelu zaczynają szczególnie interesować się nimi. Usiłują więc wyjaśnić, jakie zdolności pokolenia, spędzającego życie online, mogą być dla nich pożyteczne? Jak wygląda praca, o której marzą milenialsi?
To pierwsze pokolenie cyfrowe żyje w tempie szybszym niż inni, są więc oni niecierpliwi, bardziej pewni siebie, nie boją się częściej zwracać na siebie uwagę i zgłaszać nowe pomysły i idee. Biura nazywają pogardliwie klatkami — gdyż dla owocnej pracy potrzebują warunków komfortowych. Ważne znaczenie dla nich ma elastyczny harmonogram pracy i swobodna atmosfera, która pozwala przesiadać się kolejno zza biurka na tapczan, parapet czy na fotel.
Rosyjscy milenialsi podążają za tym trendem, uznając za rzecz najważniejszą dla siebie możliwość rozwoju. Ponad 50% z nich bez żadnych wątpliwości rezygnuje z pracy „na kogoś" na rzecz nie zawsze łatwej, lecz zawsze własnej drogi rozwoju swego biznesu czy freelancingu.Młoda specjalistka Swietłana, która pracowała w poważnej instytucji, lecz postanowiła założyć własny biznes, podkreśla:
„To wspaniałe — mieć możliwość pracy w każdym punkcie na świecie. Jestem zależna tylko od siebie, nie jestem związana z żadnym konkretnym miejscem pracy, nie muszę chodzić tam codziennie i tkwić od 9 rano do szóstej wieczorem i podporządkowywać się komukolwiek. Na przykład najbardziej produktywnym okresem pracy jest dla mnie pora po obiedzie. Skoro sama mogę dysponować swym czasem, potrafię wykorzystywać go bardziej skutecznie. Gdy człowiek pracuje na siebie, sam stawia przed sobą zadania i sam je rozstrzyga w sposób twórczy. Miałam już doświadczenie pracy w biurze, mam więc porównanie. W pewnej chwili człowiek staje się takim kołem zębatym w mechanizmie, wewnątrz którego nie może być wolny. Moim zdaniem czas, który uzyskuje się po rezygnacji z dokładnie rozplanowanej pracy w biurze, lepiej jest poświęcać sobie, rozwojowi własnej osobowości, własnych walorów, aby potem samodzielnie na tym zarabiać. Jednym słowem, proces musi sprawiać przyjemność" — powiedziała Swietłana.
Specjaliści z zakresu zatrudniania podkreślają, że poprzednie pokolenie — pokolenie X — życzyło sobie obejmowania wysokich stanowisk, co wymagało poświęcania pracy dużo czasu. W pewnej chwili pojawiło się zbyt wielu pracoholików, którzy po prostu wypalali się w pracy. Rosjanie należący do pokolenia Y też są nastawieni na karierę, lecz z tą różnicą, że teraz młodzież życzy sobie większej równowagi między życiem prywatnym a zawodowym.Swietłana, mieszkająca w Moskwie, zgadza się z ekspertami:
„Moskwa jest dużym miastem, mamy tu olbrzymie odległości. Droga do pracy i powrót do domu mogą pochłaniać kilka godzin dziennie. Ponadto, człowiek musi tkwić cały dzień w biurze, gdzie jest mnóstwo innych ludzi. Wszystko to, rzecz jasna, jest stresujące dla organizmu, psuje się nastrój i apetyt. Wolałabym siedzieć we własnej kuchni i pracować nad swoimi projektami, niż spędzać prawie cały dzień w biurze, nawet za duże pieniądze. Moim zdaniem te duże, zarobione w biurze, pieniądze potem musiałabym wydawać na leczenie" — podkreśla dziewczyna.
Jak wygląda sytuacja w Polsce? Połowa młodych Polaków też uważa, że praca nie powinna zmuszać ich do rezygnowania z innych rzeczy w swoim życiu.Nie dokładają starań do awansu w celu zwiększenia płac czy objęcia nowego stanowiska, gdyż odczuwają głód nowych wyzwań i możliwości, pragną rozwoju i dalszej nauki.
Мłoda freelancerka Mariola z Wrocławia jest pewna swojego wyboru:
„Generalnie odpowiada mi taki sposób bycia wolnym, być odpowiedzialnym za swoje czynności i też kreowania swoich wyborów, i zdaję sobie też sprawę z tego, jak może ograniczać praca na etacie. Poza tym mam doświadczenie pracy na etacie i to jest najważniejsze. Stąd mój zdecydowany wybór na korzyść freelancingu i pracy, gdzie wybór wolności dla siebie, swoich działań, poświęcenia się swojej rodzinie, albo też przyjaciołom, poświęcenie im swojego czasu. To jest wolność — wolność w każdej sferze — wolność w wyborze wolnego czasu, podróże, spędzanie czasu z przyjaciółmi. Ale to już takie podstawowe rzeczy.
Ankieta
- Świetna inicjatywa, pracownikom należy się wolne38.3% (552)
- Pomysł bez sensu, gospodarka na tym straci23.9% (344)
- Co za pomysł?! Niedziela to dla mnie dzień zakupów!7.4% (106)
- Centrum handlowe to nie tylko zakupy, ale i rozrywka. Odebrano nam to20.8% (300)
- Nie mam zdania. I tak nie robię zakupów w niedzielę9.6% (139)
Wybór na korzyść pracy w biurze stał się w pewnej mierze wynikiem szalejącego aktualnie światowego kryzysu. Jednak, co ciekawe, wybór Polaków aktualnie zależy bezpośrednio również od braku ambicji.
„Wolałbym pracować «na kogoś», ponieważ jest to wygodniejsze. Nie trzeba sie martwić o wiele spraw" — przyznaje się student z Krakowa Szymon.
Z tym, że młodzież jest leniwa, zgadzają się też sami przedstawiciele pokolenia. Praca na siebie zakłada także pracę nad sobą, a także dość dużą odpowiedzialność.Z kolei absolwent Politechniki Częstochowskiej Marcin marzy o swojej działalności:
„Wolałbym mieć własną firmę, ponieważ są większe zarobki. Tylko ze względu na kasę, własna działalność — większe zarobki. Wolę mieć z góry ułożone życie i niczym się nie przejmować. Tylko iść odwalić swoje 8 godzin i do domku wrócić. Własna działalność — to są większe problemy, większa odpowiedzialność. Nie zarobisz — tylko ty jesteś za to odpowiedzialny" — powiedział Marcin.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)