W rozmowie ze Sputnikiem kobieta powiedziała: „terroryści w Gucie zabili mojego męża, bo odmówił podjęcia walki po ich stronie i oświadczył, że zamierza przemieścić się z rodzina do rejonów kontrolowanych przez syryjską armię". Syryjka dodała, że życie w Gucie było bardzo ciężkie, dlatego że brakowało lekarstw i jedzenia. Terroryści atakowali konwoje z pomocą humanitarną i ukrywali ją na swoich składach.
Wielu mieszkańców Wschodniej Guty opowiedziało Sputnikowi, że z początku opuszczenie dzielnicy było bardzo trudne. Terroryści stale grozili ludziom śmiercią. Blokadę udało się przerwać dopiero wtedy, kiedy wszyscy się zebrali i grupą ruszyli w kierunku korytarza humanitarnego. Ludzie szli, nie bacząc na świst kul i salwy artylerii.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)