„Sami zaprojektowaliśmy portrety i później skorzystaliśmy z usług zaprzyjaźnionej firmy, żeby je wydrukować. Większość uczestników pochodu niosło właśnie takie portrety" — powiedziała jedna z organizatorek akcji Jekaterina Eddy, której pradziadek i jego brat zginęli w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej.
Jak powiedziała kobieta pochód odbył się bez problemów, ponieważ akcja została uzgodniona z władzami Melbourne i policją. Wszyscy ludzie, którzy wzięli w niej udział byli zadowoleni i chcieliby, aby podobne wydarzenie odbyło się również w przyszłym roku. Organizatorka podkreśliła, że Australijczycy również pozytywnie odebrali pochód „Nieśmiertelnego Pułku".
„Niektórzy przechodnie się oczywiście dziwili i pytali, co się dzieje. Rozdawaliśmy im specjalnie przygotowane ulotki z informacją o naszym święcie" — powiedziała.
W Australii akcja „Nieśmiertelny Pułk" odbywa się już od kilku lat. W najbliższych dniach kolumny ludzi, którzy chcą uczcić pamięć o swoich przodkach przejdą również w innych miastach, między innymi w Sidney i Brisbane.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)