Chiński myśliwiec piątej generacji „Jian-20” (J-20), który został przyjęty na zbrojenie Sił Powietrznych kraju na początku lutego tego roku, niedawno po raz pierwszy uczestniczył w testach wojskowych, poinformował w środę rzecznik Sił Powietrznych Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej Shen Armii Jinke.
Dodał także, że przyjęcie na zbrojenie Sił Powietrznych kraju „Jian-20” pozwoliło podnieść umiejętności bojowe załóg, zaczęto regularnie przeprowadzać treningi w warunkach symulujących rzeczywiste działania wojskowe. Według niego ćwiczenia bojowe były kombinowane, wzięły w nich udział także myśliwce J-16 i J-10C.„Ćwiczenia odgrywają ważną rolę w utrzymaniu i poprawie zdolności bojowych Sił Powietrznych ChRL, a otrzymanie na zbrojenie myśliwca J-20 i jego udział w testach wojskowych pomoże Siłom Powietrznym lepiej wypełniać swoje obowiązki obrony suwerenności państwa, bezpieczeństwa i integralności terytorialnej Chin” — powiedział przedstawiciel Sił Powietrznych.
Chiny zaprezentowały „Jian-20” społeczności dwa lata temu w ramach pokazu lotniczego Airshow China 2016 w Zhuhai (prowincja Guangdong). Opracowaniem myśliwca zajmuje się korporacja Chengdu Aircraft Industry Corporation. Wykonał pierwszy lot testowy na początku 2011 roku.
Oprócz „Jian-20” Chiny prowadzą prace nad kolejnym myśliwcem piątej generacji — „Jian-31” (J-31). Jak poinformował wcześniej Sputnika szef departamentu Sił Powietrznych Rosji Siergiej Kornew, chiński myśliwiec piątej generacji J-31 będzie latać na rosyjskim silniku RD-93. Myśliwiec J-31 po raz pierwszy wzbił się w powietrze 31 października 2012 roku, a teraz trwa jego aktywne opracowanie.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)