Na spotkaniu z mieszkańcami Mińska Pozner zauważył, że stolica Białorusi stała się miejscem międzynarodowych spotkań.
„Niedawna odbyło się tu jedno spotkanie („Miński dialog"), na którym przedstawiciele rożnych krajów, zarówno ze Wschodu, jak i z Zachodu mówili o niebezpieczeństwie wybuchu wojny… trzeciej wojny światowej. I oczywiście mieli rację, takie ryzyko istnieje" — opowiedział Władimir Pozner.Według słów rosyjskiego dziennikarza każda trzeźwo myśląca osoba rozumie, że z takiej wojny (z użyciem broni jądrowej) nikt nie wyjdzie zwycięsko.
Zginiemy wszyscy. Choć trudno w to uwierzyć, tak będzie. Jeśli ktoś chce takiej wojny — jest szaleńcem! Nikt takiej wojny nie chce. Ale nieszczęścia polega na tym, że poziom nieufności pomiędzy liderami wiodących państw świata jest ogromny. Jestem całkowicie pewny, że Putin nie ufa Trumpowi, a Trump Putinowi. W takiej sytuacji istnieje duże niebezpieczeństwo przypadkowego wybuchu wojny — powiedział dziennikarz.
Wcześniej Pozner mówił, że kraje bałtyckie boją się Rosji, uważając ją za potencjalnego agresora po historii z Krymem i Ukrainą.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)