Do incydentu doszło na ceremonii wręczenia nagród Tony w Nowym Jorku. Aktor wszedł na scenę, żeby wręczyć statuetkę gitarzyście Bruce'owi Springsteenowi.
„Chcę powiedzieć jedno: pieprzyć Trumpa. Dość z mówieniem: „Precz z Trumpem", trzeba mówić: „Pieprzyć Trumpa" — zaczął swoje wystąpienie de Niro, po czym sala zagrzmiała od oklasków.
Robert De Niro's hatred for Trump is one of the funniest things in the world 😂😂😂
— Robbie Fox (@RobbieBarstool) 11 czerwca 2018
(Shoutout Australia for not censoring curse words on television)pic.twitter.com/pTla4xXeVM
Widzowie kanału CBS transmitującego ceremonię nie usłyszeli w relacji z gali niecenzuralnych słów aktora, bo nadawca je ocenzurował.
W ubiegłym roku raper Eminem zmusił swoich fanów do skandowania na koncercie wyzwisk pod adresem amerykańskiego prezydenta.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)