W wywiadzie dla Sputnik Italia o tym opowiedział don Stefano Caprio, były misjonarz w Rosji, profesor historii i kultury rosyjskiej w Papieskim Instytucie Wschodnim w Rzymie:
- Jak ocenia Pan dialog między Kościołami, jakie znaczenie ma to zbliżenie?
- Stosunki między naszymi Kościołami utknęły w martwym punkcie w roku 2000, za Jana Pawła II, gdy Rosyjska Cerkiew Prawosławna zaczęła oskarżać katolików o prozelityzm (chęć nawrócenia na swoją wiarę — red.). Za Franciszka przesunęliśmy się w kierunku znacznie bardziej akceptowalnych przez Patriarchat Moskiewski stosunków, nie wpływających na kwestie doktrynalne i nie dążących do sztucznej jedności, ale szanujących siebie i pracujących razem na rzecz najważniejszych wspólnych zagadnień.- W ubiegłym roku, Sekretarz Watykanu Pietro Parolin przybył do Moskwy, aby „budować mosty, aby zrozumieć siebie nawzajem i zaangażować się w dialog”. Czym można wyjaśnić takie zainteresowanie papieża Franciszka Rosją i nową „polityką wschodnią” Watykanu?
— Inny aspekt odnowionego porozumienia między Rosjanami i katolikami ma charakter polityczny. Na spotkaniu w Hawanie w 2016 roku Syria stała się jednym z głównych tematów. Papież Franciszek postanowił oprzeć się amerykańskim planom i „błogosławić” Rosję. Patriarcha Cyryl powiedział, że głównym powodem, który skłonił go do spotkania na Kubie, była chęć uniknięcia katastrofy humanitarnej, a nawet nowego konfliktu światwego. Odtąd polityka zagraniczna Rosji i Watykanu są bardzo bliskie w większości spraw, jak zauważył niedawno ambasador Rosji przy Stolicy Apostolskiej Aleksander Awdiejew. To naprawdę nowa watykańska „Ostpolitik”, gdzie przywódcy Kościoła katolickiego postanowili wesprzeć linię polityczną Rosji na rzecz wielostronności, która nie podlega prawom merkantylnej globalizacji finansowej, aby wypracować nową równowagę międzynarodową.
Ponadto, podczas wizyty Parolini zalegalizowano prawa na istniejące w Rosji majątki Kościoła katolickiego, który wcześniej zredukował swoją obecność w Rosji na skutek nalegań Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej i obiecał nie rozwijać się w przyszłości.
Papież Franciszek zaprosił wszystkich chrześcijan ze wschodnich krajów 7 lipca do miasta Bari, aby wspólnie modlić się o pokój. Oczekuje się, że w modlitwie weźmie udział patriarcha Konstantynopola Bartłomiej i a Rosyjską Cerkiew Prawosławną będzie reprezentować metropolita Iłłarion, choć wielu spodziewa się, że przybędzie sam patriarcha Cyryl. Cyryl sam wiele razy był w Bari i w randze mnicha, i biskupa, i metropolity. Jest więc prawdopodobne, że prędzej czy później odwiedzi Bari jako patriarcha.
- Wielu uważa wojnę na Ukrainie za „otwartą ranę” w stosunkach między Moskwą a Watykanem. Jak rozwinie się ten konflikt?
- Konflikt rosyjsko-ukraiński dotyka nie tylko Kościół, ale także Europę: w końcu Ukraina znajduje się na granicy wschodniej i zachodniej Europy. I ta konfrontacja między Słowianami zachodnimi i wschodnimi trwa od średniowiecza. Krym — symbol tego konfliktu — wielokrotnie był przyczyną starć zbrojnych. Był kolonią Greków, Tatarów, Genui, Turcji. W Chersonezie książę Włodzimierz został ochrzczony, a po nim wszyscy mieszkańcy starożytnej Rusi zostali ochrzczeni w Kijowie. Jeszcze wcześniej Cyryl i Metody przywieźli do Rzymu z Krymu relikwie papieża Klemensa I. Sardyński król Wiktor Emanuel II brał udział w wojnie krymskiej w latach 1853-1856 w sojuszu z Napoleonem III przeciwko Rosji, a potem zaczął zjednoczenie Włoch. Widzimy więc, że kwestia krymska dotyczy całego kontynentu.- We włoskich mediach mówi się, że Białoruś może stać się możliwym miejscem spotkania dla papieża Franciszka i patriarchy Cyryla. Dlaczego Białoruś?
— We wrześniu papież Franciszek odwiedzi kraje nadbałtyckie, a przy tej okazji pielgrzymują tam białoruscy katolicy. Katoliccy biskupi Białorusi wielokrotnie zapraszali papieża Franciszka do Mińska, a prezydent Aleksander Łukaszenko powiedział, że chętnie to zaakceptuje. Ponadto na Białorusi mieszkają prawosławni i katolicy, ale nie ma problemu z greckokatolickimi unitami, jak na Ukrainie. To dobra okazja, by spotkać się dość blisko z historycznymi rosyjskimi ziemiami, choć na razie wydaje się, że jest na to za wcześnie. Prawdopodobnie znajdzie się bardziej „neutralne” rozwiązanie, ale nie tak egzotyczne jak Hawana: być może będzie to Europa lub Bliski Wschód. A spotkanie papieża i patriarchy byłoby naprawdę prorocze, jeśli odbyłoby się na Ukrainie.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)