Dzisiaj, 11 lipca, w Republice Serbskiej odbędą się uroczystości ku pamięci tragedii w Srebrenicy, która miała miejsce podczas wojny bośniackiej w latach 1992-1995.
Srebrenica to wspólnota i niewielkie miasto w Bośni i Hercegowinie, na terytorium Republiki Serbskiej. 23 lata temu w lipcu 1995 roku enklawa Srebrenica zamieszkana przez bośniackich muzułmanów została przejęta przez armię bośniackich Serbów pod dowództwem generała Ratko Mladicia. Liczba ofiar masowych zabójstw muzułmańskiej ludności w Srebrenicy, stopień winy serbskich wojskowych uczestniczących w operacji i historyczne znaczenie tej tragedii nadal dają duo do myślenia.
W swoim raporcie o poległych i zaginionych w Srebrenicy z 12 lutego 2000 roku Międzynarodowy Trybunał ds. Byłej Jugosławii doszedł do wniosku, że liczba ofiar tak zwanej „rzezi" w tej enklawie wynosi 7 475. Komisja rządowa przy ówczesnym prezydencie Republiki Serbskiej Draganie Cavicu w czerwcu 2004 roku opublikowała raport, zgodnie z którym w Srebrenicy zginęło 7 108 osób. Jednak niektórzy serbscy i zagraniczni eksperci, nie zaprzeczając zbrodniom popełnionym przez serbskich wojskowych w Srebrenicy, uważają, że liczba ofiar jest mocno przesadzona. Ich argumenty są zebrane na przykład w książce „Srebrenica: fałszowanie historii" (Srebrenica: falsifikovanje istorije).Prezydent Serbii Aleksandar Vucić uznał winę przedstawicieli swojego narodu w popełnieniu „okrutnej zbrodni wojennej", składa kondolencje ofiarom i twierdzi, że Serbowie wyciągnęli lekcję z tej tragedii, ale nie uznaje ich działań w Srebrnicy za ludobójstwo, gdyż agresja przeciwko Bośniakom nie była jednostronna oraz przypomina o zbrodniach przeciwko Serbom popełnionym z kolei przez bośniackich muzułmanów i Chorwatów.
Przed 23. rocznicą tragedii w Srebrenicy prezes organizacji pozarządowej „Matki Srebrenicy" Munira Subasic oznajmiła, że na uroczystościach memorialnych w miasteczku Potocari wręczy wysokim rangą przedstawicielom delegacji niemieckiej prokuratury listę składającą się z 22 000 nazwisk Serbów podejrzanych o współudział w masowej przemocy przeciwko bośniackim muzułmanom. Jest przekonana, że Niemcy sprawdzą, czy ci ludzie pełnili służbę w Armii Republiki Serbskiej, czy uczestniczyli w zbrodniach w Srebrenicy oraz czy nie przebywają obecnie na terytorium Niemiec.
Szef holenderskiej organizacji pozarządowej „Projekt historyczny Srebrenica" Stefan Karganovic twierdzi, że wspomniana przez Subasic liczba jest absurdalna.
„Nie mogę zrozumieć, z jakiej książki telefonicznej pani Subasic wzięła te nazwiska. Trzeba byłoby ją o to zapytać, ponieważ wówczas cała serbska wspólnota w Srebrenicy nie liczyła 22 tysięcy. W operacji zbrojnej Armii Republiki Serbskiej w lipcu 1995 roku uczestniczyło 1500 serbskich wojskowych, jeśli dodać do tego mieszkańców pobliskich wsi, liczba Serbów wzrośnie o kolejnych kilka tysięcy. W każdym razie w całej okolicy nie znalazłoby się 22 tysięcy. A więc ta lista jest absurdalna, pani Subasic mówi jakieś bzdury i po prostu chce jak najmocniej dociąć Republice Serbskiej" — mówi.Karganovic przypomina, że raport grupy roboczej przy Komisji ówczesnego prezydenta Republiki Serbskiej Dragana Cavica ds. Srebrenicy zainicjowany przez ówczesnego wysokiego przedstawiciela dla Bośni i Hercegowiny Paddy'ego Ashdowna zawierał liczbę 17 300 podejrzanych Serbów.
Ta grupa robocza łaskawie sporządziła listę osób serbskiej narodowości, na której znaleźli się przeważnie zwykli żołnierze, a także kucharki i sprzątaczki w sztabie Mladicia, którzy nie mieli żadnego związku z wydarzeniami w Srebrnicy. Z obu list wynika, że w zabójstwie każdego bośniackiego jeńca uczestniczyło ponad dwóch morderców Serbów. A to kompletny absurd — podkreśla specjalista.
Różnicę w liczbach w raporcie Cavica i na liście Muniry Subasic Karganovic wyjaśnia „prawem do kreatywności" szefowej organizacji „Marki Srebrenicy" i dodaje, że 22 000 Serbów podejrzanych o zbrodnie w Srebrenicy można byłoby policzyć „jedynie licząc każdego serbskiego przypadkowego przechodnia, co w zasadzie jest główną ideą obu list".
Karganovic podkreśla, że na „liście Cavica" są podane dane osobowe podejrzanych Serbów, których wystarczy, by znaleźć i aresztować człowieka — nazwiska, numery identyfikacyjne; nie zawiera jednak dowodów ich winy, na których podstawie ci ludzie są podejrzani o popełnienie tak ciężkich zbrodni. W związku z tym rozmówca Sputnika nazywa tę listę „kontrowersyjną i prawdopodobnie jedyną w swoim rodzaju w tym, co się tyczy stosunku państwa do własnych obywateli".„Oczywiście wieloletnia praca Muniry Subasic, tak jak działania byłego prezydenta Republiki Serbskiej Dragana Cavica i wysokiego przedstawiciela dla Bośni i Hercegowiny Paddy'ego Ashdowna, mają na celu stworzenie bazy politycznej, pseudoprawnej i moralnej pod sprawowanie rządów w Republice Serbskiej i unifikację Bośni i Hercegowiny" — podsumowuje szef „Projektu historycznego Srebrenica".
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)