Rosja, która przez długi czas nie uznawała odłączonej od Gruzji republiki, zrobiła to natychmiast po konflikcie z Gruzją w sierpniu 2008 roku.
Jak wyjaśnił premier Dmitrij Miedwiediew, który w tym czasie pełnił funkcję prezydenta Federacji Rosyjskiej, uznanie państwowości Abchazji i Osetii Południowej było pod wieloma względami związane z osobowością prezydenta Gruzji Michaiła Saakaszwilego.
„Biorąc pod uwagę fakt, że liderem Gruzji w tamtym czasie był taki niezrównoważony w sensie psychicznym mężczyzna jak Michaił Saakaszwili, innej opcji po prostu nie było” — powiedział premier w niedawnym wywiadzie dla „Kommiersanta”.
Innym powodem, jak wyjaśnił premier, była chęć ochrony obu republik przed ewentualnym gruzińskim atakiem.
Istnieje jednak inny powód uznania niepodległości republik — podważenie możliwości Gruzji stać się członkiem NATO. Według gazety, sojusz nie jest gotowy do przyjęcia państwa z nierozwiązanymi konfliktami terytorialnymi.
Po 10 latach, sytuacja w Abchazji i Osetii Południowej jest spokojna: obecne władze gruzińskie nie dążą do przywrócenia republik za pomocą środków militarnych i zwaracają na nie mniej uwagi. Jednak sytuacja może się zmienić, jeśli wybory 2019 w Gruzji wygrają zwolennicy byłego prezydenta Saakaszwilego.
Dziś oba państwa w dużej mierze są uzależnione od Federacji Rosyjskiej, która wiele w nich inwestuje — przez lata niepodległości Abchazji Rosja skierowała do tego kraju 36,8 mld rubli.Osetia Południowa otrzymuje również dużo pieniędzy. Według Izby Skarbowej Rosji, w latach 2008-2013 Moskwa wysłała ponad 45 miliardów rubli do Osetii Południowej.
Turystyka jest głównym źródłem dochodów dla Abchazji. W ostatnich latach kraj stał się jednym z najbardziej popularnych celów wakacyjnych na równi z Finlandią i Turcją. W 2016 roku republikę odwiedziło ponad milion turystów. Jednak operatorzy turystyczni opowiadają, że pomimo klimatu i urokliwych krajobrazów Abchazji trudno jest jej konkurować z sąsiednim Soczi, a nawet z Krymem, gdzie Rosja inwestuje ogromne pieniądze.
Oba państwa będą dotowane jeszcze przez wiele lat, ale jest mało prawdopodobne, aby powróciły w skład Gruzji w dającej się przewidzieć przyszłości. Jednocześnie Abchazja i Osetia Południowa postrzegają rozwój swojej państwowości na różne sposoby.
O ile niepodległość jest dla Abchazji kluczowa, władze Osetii Południowej nie ukrywają, że chciałyby przyłączyć się do Północnej Osetii, republiki w składzie Federacji Rosyjskiej. Na początku sierpnia prezydent Osetii Południowej Bibiłow powiedział, że jeśli naród osetyński się nie zjednoczy, to "wyjdzie tak, jak z Rosjanami i Ukraińcami".
Jednak Moskwa nie jest jeszcze gotowa na taki krok, a jej władze są zadowolone z obecnego status quo.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)