— Kolejna eskalacja sytuacji w Syrii nie odpowiada czyimkolwiek interesom narodowym. Zyskają na tym tylko terroryści – podkreślił Antonow, komentując spotkanie z dyplomatami.
Jak dodał, „wyrazili oni poważne zaniepokojenie sygnałami wysyłanymi przez stronę amerykańską o przygotowaniach do nowych nalotów na Syrię pod pretekstem możliwego użycia przez Syryjczyków broni chemicznej”.
— Oczekujemy, że nasze obawy zostaną usłyszane – zaznaczył.
Antonow powiedział też, że prowokacje z użyciem broni chemicznej w prowincji Idlib, które przygotowywane są przy aktywnym udziale służb specjalnych, mogą dać pretekst zachodniej trójce (Waszyngton – Londyn – Paryż) do ataku rakietowego na obiekty infrastruktury wojskowej i cywilnej w Syrii. Rosyjscy dyplomaci poinformowali o tym amerykański Departament Stanu.— Szczegółowo opowiedzieliśmy naszym kolegom o przygotowaniach rebeliantów, a mianowicie ugrupowania terrorystycznego Tahrir al-Sham, do kolejnych prowokacji z użyciem substancji chemicznych przeciwko cywilom w prowincji Idlib w celu zrzucenia odpowiedzialności na wojska rządowe – powiedział ambasador.
Dyplomaci poinformowali o przewiezieniu do miasta Dżisr asz-Szughur ośmiu pojemników z chlorem, a następnie przerzuceniu ich do wioski Hulluz przez terrorystów z Hizb-at-Turkestan-al-Islami. Przyjechała tam grupa rebeliantów, których przeszkolili pracownicy brytyjskiej prywatnej firmy wojskowej „Oliva”. Będą oni symulować ratowanie ludzi po ataku chemicznym. W inscenizacji mają brać udział dzieci zakładników.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)