„Moje zapatrywania nie wpisują się w liberalny mainstream. Jeśli mówimy o wartościach, to należy wyjaśnić, jakie wartości mamy na uwadze. Czy mówimy o chrześcijańskich wartościach, czy nie?" — powiedział Szijjarto.
Właśnie na wartościach chrześcijańskich Europa stała się silna. Im bardziej się od nich oddalamy, tym mniej mamy szans na powrót do silnej konkurencyjnej wspólnoty — dodał węgierski szef dyplomacji i zauważył, że Europa to „kontynent chrześcijański".
„Jesteśmy teraz w Polsce, na Węgrzech nie możemy zrozumieć tego, jak Europa Zachodnia usiłuje uwolnić się od spuścizny chrześcijańskiej. Jak na przykład chrześcijańskie symbole znikają z miejsc publicznych" — powiedział Szijjarto.Węgierski dyplomata jest pewien, że dążenie do jeszcze większego liberalizmu zagna Europę w „ślepy zaułek".
Jeśli odbieramy państwom kompetencje, osłabiamy je. Jak można uczynić silnym organizm, jeśli osłabiamy jego ogniwa?— pyta Szijjarto.
Węgierski szef dyplomacji uważa, że w działaniach europejskich instytucji często przeziera „obłuda i poprawność polityczna". Jako przykład Szijjarto podał stosunek do projektu Gazociągu Północnego i do kwestii związanych z migracją.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)