Pytany o to, czy wypłat Polska będzie domagać się również od Rosji, poseł odparł, że Rosja nie przestrzega prawa międzynarodowego, zatem istnieje większa szansa, że od Niemców… po prostu uda się coś wydębić.
Mularczyk należy do zwolenników tezy, że w PRL niesłusznie zrezygnowano z wypłaty rekompensat, mimo iż Niemcy były gotowe to uczynić. Decyzję tę, podjętą w 1953 roku potwierdzano kilkukrotnie: między innymi w roku 1970 i 2004. W marcu tego roku Jarosław Kaczyński poparł Mularczyka i stwierdził, że Warszawa nigdy nie zrezygnowała z ewentualnych wypłat, które miałyby być poczynione przez Berlin. Dyplomata niemiecki Steffen Seibert stwierdził, że Polska nie ma szans na realizację jakichkolwiek nowych roszczeń. 70 lat temu klamka zapadła bowiem ostatecznie.Profesor MGIMO i dyrektor Centrum Informacji Europejskiej Mikołaj Topornin powiedział w rozmowie z dziennikarzami „Russia Today", że oświadczenie Mularczyka absolutnie nie jest zaskakujące: Polska już po raz dziesiąty lub piętnasty „męczy" temat reparacji. Sytuacja jest jednak specyficzna o tyle, że ma teraz problem: UE wdraża artykuł 7, prawdopodobnie w następnym budżecie unijnym dostanie realnie mniej pieniędzy. Dlatego musi się ratować wpływami z zewnątrz.
Nie jest przypadkiem, że to partia rządząca ciągnie temat reparacji. To rząd, który już poczynił sporo realnych inwestycji, a kolejne pozostają w planach. Stałe bazy amerykańskie w Polsce to koszt około 2 miliardów złotych, 880 milionów polskich złotych wyniesie przekop Mierzei Wiślanej. Nie dalej jaki kilka dni temu Mateusz Morawiecki zapowiadał budowę polsko-duńskiego gazociągu Baltic Pipe. Nasz udział w tym przedsięwzięciu wyliczono na 874 mln euro. Nie licząc wszystkich socjalnych obietnic: 500-plusów, 300-plusów, emerytur dla wielodzietnych matek. Skąd te pieniądze wziąć?A co się stanie, jeśli Niemcy ulegną? Jaką lawinę mogłaby uruchomić wypłata rekompensat dla Polski? Czy odezwą się kraje, uważające Polskę za niegdysiejszego okupanta? W tej sytuacji najlepszym wyjściem mimo wszystko jest chyba powiedzieć jak swojego czasu biskupi polscy do niemieckich: „wybaczamy i prosimy o wybaczenie".
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)