Wieczorem na teren klasztoru weszli „urzędnicy", którzy powiedzieli, że mają nakaz Ministerstwa Kultury Ukrainy odnośnie przeprowadzenia inwentaryzacji.
„Nie rozumiemy, dlaczego nieznani ludzie bez uprzedzenia dosłownie wtargnęli do nas i, wymachując niezrozumiałym dokumentem, oznajmili, że spiszą majątek. Nie otrzymaliśmy oficjalnych listów o planie przeprowadzenia takich czynności, ale musieliśmy wpuścić tych ludzi" — powiedzieli mnisi. Według nich takie nakazy wyrażają „całkowity brak szacunku dla świątyń i wierzących".„Ludzie, którzy przyjechali z różnych zakątków naszego kraju, są pozbawieni możliwości modlenia się do świętych relikwii, ponieważ w Bliskich Pieczarach odbywa się inwentaryzacja" — skarżą się w klasztorze.
Później okazało się, że majątek spisują przedstawiciele Rezerwatu Kijowsko-Peczerskiego znajdującego się w gestii Ministerstwa Kultury kraju.
Rzekomo we wrześniu departament zażądał od pracowników muzealnych przeprowadzenia całkowitej inwentaryzacji ikon i innych wartości kulturowych i historycznych świątyń kanonicznego kościoła prawosławnego na Ukrainie.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)