Jest to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie pojawienia się oceanicznego szumu. Jeśli skorupa zacznie drżeć, wtedy do nieszczęścia może być rzeczywiście blisko.
Podobne przejawy zbliżającej się katastrofy obserwuje się również na największych megawulkanach, które również znajdują się na rozłamach. Co prawda, jeszcze nie huczą, ale eksperci już odnotowują wzrost temperatury i podnoszenie się magmy. Potężny wulkan może spowodować ogromną katastrofę.Jednocześnie ufolodzy ostrzegają, że jeśli woda zrodziła życie, to ona też je pochłonie. Globalne perturbacje w oceanie doprowadzą do globalnej katastrofy, a zagadkowe dźwięki z dna oceanu wskazują na to, że rzeczywiście coś się zbliża.
Co więcej, alternatywni naukowcy podali już datę nadchodzącej Apokalipsy. Według ich obliczeń nastąpi ona 16 grudnia. Koniec świata spowoduje Nibiru, która zbliży się do Słońca tak blisko, że jej eksplozja będzie nieunikniona.
Jednocześnie naukowcy od dawna wiedzą, że na pływy oceanu wpływa faza Księżyca. A jeśli w naszym systemie pojawi się nowe, ogromne ciało kosmiczne, to nie może ono nie wywołać odpowiedniej reakcji wszystkich oceanów.Konspirolodzy przypuszczają, że szum z dna oceanu jest sygnałem, że katastroficzne procesy już się rozpoczęły. Powstałe na całym świecie tsunami mogą po prostu być z wrzącej wody. Co więcej, parującej w oczach.
Jeśli te przepowiednie są prawdziwe, apokalipsa nadejdzie rzeczywiście z oceanu. Czy Ziemianie przetrwają, to raczej pytanie retoryczne.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)