
W raporcie stwierdzono, że kilka lat temu, w czasie ekspansji organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie w Syrii i Iraku, materiały propagandowe aktywnie rozpowszechniano w Internecie.
Od kilku lat takie firmy, jak Facebook, Twitter i YouTube, zaczęły reagować na tego typu wiadomości i natychmiast je usuwać, co doprowadziło do częściowego przemieszczenia tej propagandy do bardziej zamkniętych aplikacji do przesyłania aplikacji, tj. Telegram – podano w raporcie.
Wcześniej dyrektor FSB, przewodniczący Narodowego Komitetu Antyterrorystycznego, generał armii Aleksander Bortnikow zwrócił uwagę, że międzynarodowi terroryści coraz częściej korzystają z usług internetowych w celu stworzenia kanałów komunikacji i operacyjnego zarządzania swoją strukturą sieciową. Jak dodał, korzystają oni z komunikatorów internetowych, które zapewniają wysoki poziom kryptograficznej ochrony przesyłanych informacji. Bortnikow podkreślił, że członkowie wszystkich komórek terrorystycznych wyjawionych w 2017 roku przez rosyjskie agencje bezpieczeństwa komunikowały się za pośrednictwem WhatsApp i Telegram.
Wcześniej Roskomnadzor, rosyjska instytucja sprawująca nadzór nad komunikacją, zablokował sądownie dostęp do Telegramu w Rosji po tym, jak komunikator, wbrew prawu, nie przekazał FSB kluczy do odszyfrowania komunikatów użytkowników. Telegram argumentował swoją decyzję tym, że nie jest to technicznie możliwe, co Roskomnadzor uznał za kłamliwe.Pod koniec sierpnia Telegram zaktualizował politykę prywatności, pozostawiając sobie możliwość przekazania służbom specjalnym adresów IP i numerów telefonów podejrzanych o terroryzm na podstawie nakazu sądowego, ale ta opcja nie dotyczy wniosków rosyjskich służb.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)