Nie będzie nowej podwyżki podatku od paliwa w 2019 roku. To znaczący gest w stronę pojednania ze strony prezydenta republiki i rządu. To powinno pozwolić każdemu wziąć udział w dyskusjach w celu znalezienia rozwiązania — napisał na swojej stronie w Twitterze francuski minister.
Akcje protestu „żółtych kamizelek" występujących między innymi przeciwko podwyżce cen benzyny rozpoczęły się we Francji 17 listopada. Masowym protestom towarzyszą starcia między demonstrantami i policją, zniszczenia, podpalenia samochodów, dewastacje sklepów, banków. W czasie starć zmarły cztery osoby, setki osób zostały ranne.
Ustępstwo władz w sprawie cen paliw nie zadowoliła jednak protestujących, z których wielu uważa, że to "za późno i za mało".
Francuski dziennik "Le Monde" zwrócił uwagę, że protestującym chodziło nie tylko o podwyżki cen paliw. "Rzucają nam fistaszki, jak małpom" — cytuje gazeta 50-latka z pikiety przed prefekturą w Charleville-Mezieres w Ardenach. Reporterka gazety, wymieniając żądania, takie jak podwyżka wynagrodzeń, emerytur i zasiłków dla bezrobotnych, ocenia, że "podwyżka cen paliw była detonatorem kryzysu, ale obecnie jest tylko jedną z rewindykacji".
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)