„Ograniczamy także użycie wyrazów o charakterze seksualnym, które w niektórych regionach ze względu na panującą kulturę można uznać za nękanie i zakłócanie komunikacji z przyjaciółmi i społecznością”, wyjaśnia Facebook.
Oprócz nagrań (nie tylko pornografii, ale także erotycznych tańców lub masażu), zakazano poszukiwania partnerów seksualnych i korespondencji z seksualnym podtekstem. Te mogą wyglądać zupełnie niewinnie, na przykład: „Chcę się dziś wieczorem dobrze zabawić”. Jednak prawdopodobnie będzie to uważane za aluzję do seksu.
Zakazany jest także „seksualnie prowokacyjny slang, wspominanie o seksualnych rolach, pozach lub fetyszach”, obrazy (w tym wykonane odręcznie) ludzi w seksualnych pozach i nagich ciał. Zabronione jest poszukiwanie uczestników striptizu i rekrutowanie osób do masażu erotycznego lub tantrycznego.
Tabu narzucono na wzmianki nie tylko o seksualnych rolach, pozycjach, fetyszach, ale także o preferencjach seksualnych (w tym w odniesieniu do partnerów).Zakaz, jak wyjaśnił The Verge, dotyczy zarówno osobistych stron użytkowników, jak i korespondencji w programie Messenger. Jednak na portalu nadal można swobodnie mówić o własnej orientacji seksualnej, bez obawy zablokowania.
Treść zostanie usunięta tylko wtedy, gdy ktoś na nią zareaguje — dotyczy to zarówno stron, jak i korespondencji w komunikatorze.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)