Zgodzicie się, że nie każdy kraj powierzy obcokrajowcom wykonanie własnego hymnu, zwłaszcza delikatnym dziewczętom. Dlatego występ polskiego zespołu folklorystycznego TULIA w Staples Center można uznać za naprawdę wyjątkowe wydarzenie.
Zespół zawdzięcza swoją niezwykłą nazwę jednej z uczestniczek, a jest ich cztery: to Dominika Siepka, Joanna Sinkiewicz, Patrycja Nowicka oraz Tulia Biczak. Piękne, w kolorowych strojach ludowych, z wyraźnym, przenikliwym głosem: to są młode, ale bardzo doświadczone artystki z gruntownym muzycznym wykształceniem.
Warto podkreślić, że ten rok jest bardzo owocny dla TULII. Zespół wystąpił podczas Gali Fryderyki 2018, zdobył trzy nagrody podczas 55. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, a najnowszy krążek zespołu, który się ukazał w maju 2018 roku, ma już status platynowej płyty. Wkrótce zaśpiewają w największej hali Los Angeles.
„Mamy nadzieję, że nasz występ na tak olbrzymiej imprezie transmitowanej przez telewizję w całych Stanach i na całym świecie sprawi, że widzowie poznają i zakochają się w polskiej kulturze" — powiedział w wywiadzie dla Sputnika manager zespołu Igor Nurczyński.— Zespół wykona między innymi hymn Stanów Zjednoczonych. Czy to będzie autorska wersja hymnu?
— Tak, to będzie nasza autorska wersja hymnu USA. Wykonamy ją naszą techniką wokalną, tzw. śpiewokrzykiem. Wydaje nam się, że to będzie zaskakująca wersja. Mamy nadzieję, że Amerykanie przyjmą ją i pokochają. Wykonamy ją na żywo, więc jako tako nagrania nie ma, jest oczywiście przygotowana aranżacja i podkład muzyczny, do którego ćwiczymy. A zaprosił nas Marcin Gortat, który jest naszym fanem.
— W 2002 roku w Korei przed pierwszym meczem reprezentacji Polski na MŚ w piłce nożnej swoją autorską wersję hymnu narodowego („Mazurka Dąbrowskiego") wykonała piosenkarka Edyta Górniak. Wylała się wtedy na nią fala hejtu. Czy nie obawiają się Państwo podobnej reakcji, krytyki ze strony amerykańskiej publiczności?
— Edyta Górniak jest jedną z najwybitniejszych polskich wokalistek pop i bardzo ją szanujemy. Wiemy o tym, że Edyta będzie w tym czasie w Los Angeles i przyjdzie nas posłuchać, co poczytujemy sobie za komplement. Odpowiadając na pytanie — naród Amerykański jest wielokulturowy, w USA mieszka też wiele milionów Polaków.
— Jakie są plany na przyszłość?
— Chcemy przede wszystkim grać dużo koncertów i spotykać się z naszymi słuchaczami, również z tymi, którzy poznali nas poza granicami Polski. W przyszłym roku zagramy w wielu miejscach na świecie. Oprócz USA zagramy też w Europie, w Chinach, a także prawdopodobnie dwukrotnie w Rosji.
— W jakich miastach i kiedy będzie można Państwa posłuchać?
— Najprawdopodobniej zagramy jesienią w Petersburgu, a latem na dużym festiwalu folkowym na południu Rosji. Tym sposobem chcielibyśmy zaprosić wszystkich naszych rosyjskich fanów na koncerty i jednocześnie bardzo ciepło ich pozdrowić. Otrzymujemy wiele wiadomości z Rosji, a pod naszymi klipami jest wiele bardzo pozytywnych komentarzy po rosyjsku — co niezmiernie nas cieszy.
— Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Jak planują Państwo je spędzić?
— Po długiej wyczerpującej trasie koncertowej i promocyjnej święta będą okazją do wytchnienia i spędzenia czasu z najbliższymi.
To już wkrótce, a w tej chwili jak na razie promocja płyty oraz realizacja koncertów świątecznych dla telewizji TVN, Polsatu i Radiowej Trójki.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)