Syndrom niszczenia rodzin pszczelich jest aktywnie badany przez naukowców, którzy podają trzy jego prawdopodobne przyczyny: brak lub niewystarczająca różnorodność pokarmu, rozprzestrzenienie się pasożytniczych roztoczy Varroa oraz toksyczne działanie rozpylanych pestycydów, głównie neonikotynoidów. Zaniepokojone tym problemem władze Unii Europejskiej zamierzają nawet zakazać ich używania.
Jednak zespół profesora Dennisa van Engelsdorpa z University of Maryland, znanego eksperta w dziedzinie zdrowia pszczół, udowodnił, że te trzy powody nie są równoważne, a pasożyty wywołujące warrozę są główną przyczyną niszczenia kolonii pszczół. Do tej pory uważano, że te roztocza tylko zasysają hemolimę, osłabiając zakażoną pszczołę i rozprzestrzeniając infekcje bakteryjne. Jednak w artykule opublikowanym w czasopiśmie „PNAS” naukowcy dowodzą, że celem roztoczy jest ciało tłuszczowe pszczół.
Ten organ owadów gromadzi składniki odżywcze i bierze udział w ich wymianie, a także filtruje hemolimę z toksyn. — To nie komar, który siada na was i wypija nieco krwi — powiedział jeden z autorów badania, Samuel Ramsey. – Przypomina to bardziej proces, gdyby komar dostał się do wątroby, wypił wszystko i poleciał dalej – dodał. Naukowcy są przekonani, że roztocza otwierają drogę następującym czynnikom: zniszczone ciało tłuszczowe nie pozwala nawet normalnie żywiącej się pszczole na przyjmowanie wszystkich niezbędnych substancji i nie jest w stanie skutecznie neutralizować toksyn, w tym insektycydów.Autorzy badania przypominają, że już wcześniej amerykański entomolog Allen Cohen opublikował raport o żywieniu się roztoczy Varroa ciałem tłuszczowym, ale nie został on zauważony. Ramsey twierdzi, że błędne postrzeganie problemu jest wynikiem kilku artykułów radzieckich naukowców. Przetłumaczono je w latach 70. na angielski. Stały się one źródłem fałszywych informacji o żywieniu roztoczy hemolimfy i nie zostały jeszcze zweryfikowane.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)