„Ta metoda ma ogromny plus — jest sprawdzona. Z drugiej strony czas działa na jego niekorzyść, z upływem lat taki sposób przygotowywania paliwa staje się coraz mniej pewny" — czytamy na stronie spółki.
Rzecz w tym, że wykorzystywany jest sprzęt w starej bazie technicznej, odziedziczonej po ZSRR. Sprzęt ten wymaga remontu i odbudowy (choć części zamiennych nikt już nie produkuje), a także poważnych inwestycji.
„Dlatego od dość dawna prowadzone są poszukiwania nowej alternatywnej metody przygotowywania składników paliwa rakietowego. I została ona znaleziona. Nowy sposób został opatentowany. Polega on na wykorzystywaniu agregatów mobilnych, które tankowane są z cystern kolejowych i samodzielnie przygotowują paliwa przed tankowaniem rakiety" — czytamy na stronie firmy.Rezygnacja ze stacjonarnych zbiorników przynosi korzyści pod kilkoma względami.
„Mając kilka kompleksów, łatwo je będzie przerzucić w ten czy inny region, w którym zaplanowany będzie start. Po drugie agregaty do przygotowywania paliwa zbudowane są na nowoczesnej bazie i w przyszłości pozwolą zautomatyzować proces przygotowania składników. Po trzecie w porównaniu z wykorzystywaną nowa metoda jest bezpieczniejsza" — głosi komunikat.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)