Minister zapowiedział, że od czwartku wszystkie dostawy wołowiny z Polski przejdą nadzwyczajną kontrolę. Nie wyklucza też wprowadzenia zakazu importu polskiego mięsa.
„O wprowadzeniu zakazu myślimy, ale nic nie możemy teraz z tym zrobić i dlatego, jak mówię, całe mięso, które zostanie sprowadzone z Polski, musi przejść kontrole i dopiero, jak zostanie potwierdzone przez certyfikowane laboratorium, może zostać wprowadzone na rynek" — powiedział Miroslav Toman.
AKTUÁLNĚ: V polském hovězím dovezeném do ČR dnes čeští veterinární inspektoři odhalili nebezpečnou salmonelu. SVS zavádí mimořádná veterinární opatření. pic.twitter.com/8IYsBOASuF
— Zemědělství ČR (@MZeCr) 20 lutego 2019
— Zemědělství ČR (@MZeCr) 20 lutego 2019
Polski Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk został zaskoczony tymi doniesieniami.
Przypomnijmy, reporterzy „Superwizjera" TVN nagrali materiał, który pokazał, jak chore krowy są przemycane do rzeźni w Kalinowie i sprzedawane z pominięciem kompleksowej inspekcji weterynaryjnej. Według informacji Głównego Lekarza Weterynarii Pawła Niemczuka mięso z nielegalnego uboju chorych i padłych krów trafiło do 13 krajów oraz do ponad 20 punktów w Polsce.
Polska zidentyfikowała 9,5 tony wołowiny z zakładu w Kalinowe, który obecnie zamknięto, z czego 2,5 tony wyeksportowano, między innymi, do Estonii, Finlandii, Litwy, Francji, Portugalii, Rumunii, Hiszpanii, Szwecji, Słowacji oraz do Niemiec i na Węgry. Komisja Europejska podała, że wycofanie i zniszczenie mięsa jest w toku. Polskę odwiedzili też inspektorzy z KE.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)