Strajk generalny zorganizowało kilka niedużych związków zawodowych opowiadających się za niezależnością Katalonii od Hiszpanii oraz studenci.
„Na papierze domagają się poprawy polityki społecznej, 35-godzinnego tygodnia pracy oraz wzrostu minimalnego wynagrodzenia, a niosą ze sobą flagi symbolizujące separatyzm i wykrzykują hasła nawołujące do wyzwolenia 12 separatystów, przeciwko którym toczy się dziś proces przed Sądem Najwyższym w Madrycie" — głosi komunikat agencji.Niektórzy protestujący utworzyli żywe łańcuchy, żeby zablokować ruch na kilku drogach w całej Katalonii. Na niektóre z nich demonstranci rzucali podpalone opony. Według danych przedstawicieli lokalnych departamentów ds. transportu, do zakłócenia ruchu doszło w Barcelonie i na kilkudziesięciu drogach w Katalonii. Są też zakłócenia w ruchu pojazdów kolejowych.
Jednego z demonstrantów zatrzymano w centrum Barcelony za to, że uderzył policjanta. Wielu protestujących wyszło na akcję z zasłoniętymi twarzami i rzucali w stojących w szeregu policjantów różne przedmioty. Największe związki zawodowe Katalonii nie poparły tego protestu.
Proces sądowy w Madrycie ruszył w ubiegłym tygodniu i zajmie co najmniej trzy miesiące.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)