Aby ulepszyć witrynę, wyświetlać relewantne materiały informacyjne i dedykowane reklamy, zbieramy anonimowe informacje techniczne o Państwie, w tym za pomocą narzędzi naszych partnerów. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych znajdą Państwo w Polityce prywatności. Szczegółowy opis technologii, z których korzystamy, znajdą Państwo w Polityce wykorzystywania plików cookies i automatycznego logowania.
Klikając na przycisk "Zaakceptuj i zamknij", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych w celu osiągnięcia powyższych celów.
Wycofać zgodę mogą Państwo, korzystając z metody określonej w Polityce prywatności.
Rzecznik prasowy Europejskiej Unii Nadawców (EBU) Dave Goodman wypowiedział się na temat potencjalnych sankcji wobec Ukrainy za wycofanie się z Eurowizji 2019. Konkurs Piosenki Eurowizji 2019 odbędzie się w dniach 14-18 maja w Tel Awiwie w Izraelu.
Odpowiadając na pytanie o karę za taki krok Ukrainy zaznaczył, że Izraelski Publiczny Nadawca Radiowo-Telewizyjny, IPBC (Israeli Public Broadcasting Corporation) koncentruje teraz całą swoją uwagę na organizacji imprezy muzycznej. „Dalsze decyzje, dotyczące wycofania się Narodowej Telekompanii Ukrainy (NTKU) zostaną podjęte po Eurowizji” – powiedział.
Rzecznik EBU wyraził również nadzieję, że wszystkie zgłoszone kraje wystąpią na konkursie.
27 lutego poinformowano, że Ukraina zrezygnowała z udziału w tegorocznej edycji Eurowizji po tym, jak finaliści krajowych eliminacji (piosenkarka Maruv, zespół FreedomJazz i Kazka) odmówili udziału w konkursie.
Jak podkreśliła Narodowa Telekompania Ukrainy, kontakty ukraińskich wykonawców z rosyjskim show-biznesem są systemowym problemem branży muzycznej kraju.