W ostatnim czasie lekarze i socjolodzy zaczęli bardziej interesować się tym, jak siedzący tryb życia i niski poziom aktywności fizycznej wpływają na zdrowie i zachowanie ludzi.
Na przykład cztery lata temu specjaliści doszli do wniosku, że osoby, które mało się ruszają, o wiele częściej cierpią na cukrzycę, choroby serca i naczyń oraz mają inne poważne problemy ze zdrowiem, co wpływa oczywiście na długość życia.
Jak pokazały badania, ludzie, którzy chodzą ok. 2-3 godziny dziennie lub stoją w pracy, mieli przeciętnie niższy wskaźnik masy ciała (BMI) i rzadziej odnotowywano u nich wysoki poziom cholesterolu w organizmie.
Osoby, które wolą stać w środkach transportu, pomieszczeniach oraz we własnym domu również rzadziej mają nadwagę, cukrzycę, podwyższony cholesterol i tłuszcze we krwi oraz innych tkankach ciała niż pozostali.
Na podstawie danych zgromadzonych przez Światową Organizację Zdrowia i Narodową Służbę Zdrowia Wielkiej Brytanii naukowcy oszacowali liczbę osób prowadzących siedzący tryb życia i określili, ile z nich umiera przedwcześnie właśnie z powodu cukrzycy, zawałów serca, raka płuc i odbytnicy, a także innych schorzeń związanych z hypodynamią, czyli patologicznym brakiem aktywności ruchowej.Walka z siedzącym trybem życia, jak podkreślają eksperci, nie tylko uratuje życie setek tysięcy ludzi, ale przyniesie także ogromne zyski gospodarce. Według ich szacunków w samej tylko Wielkiej Brytanii służby medyczne wydają ok. 700 milionów funtów sterlingów na walkę ze skutkami bezruchu.
Prawie wszystkich tych strat i wydatków można jednak uniknąć, jeśli podwyższy się przeciętny poziom aktywności fizycznej chociaż o 50% - podsumowują autorzy artykułu.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)