Dzisiaj w Warszawie odbyła się długa rozprawa, podczas której sąd decydował o dalszych losach rodziny.
Mężczyzna poprosił o przyznanie statusu uchodźcy w Polsce. Obrońca wyjaśnił, że Rosjanin poprosił o przyznanie statusu uchodźcy, ponieważ musi „bronić się przed szwedzkimi służbami”.Adwokat oświadczył też, że będzie wnioskować o niedopuszczenie do udziału w procesie osób, które przyjechały ze Szwecji.
„Z dokumentów, z którymi się zapoznaliśmy, nie wynika, by osoby reprezentujące interesy rodziny adopcyjnej miały jakieś uprawnienia” – powiedział Lewandowski. „Będę prosić o niedopuszczenie ich do udziału w procesie” – dodał adwokat.
Sputnik skontaktował się z bliskim znajomym Denisa Lisova Edmundasem Degisem, który opowiedział, jak wygląda historia tej rosyjskiej rodziny.
Pewnego razu, jesienią 2017 roku, kiedy żona chorowała, a Denis był w pracy, służba ochrony praw dziecka przyjechała i zabrała dziewczynki z domu. Pod wymyślonym pozorem, że matka jest chora, a ojciec rzekomo pracuje na czarno i nie udziela dość czasu swoim dzieciom.
On pracuje w firmie budowlanej, teraz jest na urlopie. O ile mi wiadomo, przez kilka miesięcy Lisow i jego żona usiłowali wyprosić spotkanie z dziećmi. W końcu Denisowi pozwolono spotykać się z dziećmi w weekendy. On nie pije, nie pali. Matka dziewczynek takiego zezwolenia nie otrzymała. Denis opowiadał, że dziewczynki skarżyły się na życie w arabskiej rodzinie zastępczej. Skarżyły się na jedzenie, którym je karmiono. Często je mdliło. Nie wiem dokładnie, dlaczego Tatiana, żona Denisa, trafiła do szpitala, ale wydaje mi się, że z powodu załamania nerwowego, miewała ataki, barykadowała się w samochodzie, a kiedy ją spotykałem, albo rozmawiałem z nią przez telefon, miałem wrażenie, że słyszę panikę w jej głosie.
Polski adwokat Bartosz Lewandowski poprosił sąd o udzielenie Denisowi Lisovowi prawa do opieki nad dziećmi – podaje korespondent Sputnika z sali sądowej: „Prosimy sąd o udzielenie ojcu prawa do opieki nad dzieckiem w zamian za zobowiązanie do niewyjeżdżania z kraju”.
Jego zdaniem „rozdzielanie rodziny, która i tak wiele przeszła, jest niedopuszczalne”. „Polska to kraj, który jest w stanie zapewnić rodzinie opiekę i bezpieczeństwo” – powiedział adwokat.
Adwokat przekazał sędziemu wniosek Lisova o udzielenie mu statusu uchodźcy w Polsce i gwarancji udzielenia jemu i jego rodzinie miejsca zamieszkania. Przedstawił on też sędziemu rysunek najmłodszej córki Lisowych. Na kartce papieru narysowała trzy dziewczynki i mężczyznę. „To świadczy o zażyłych stosunkach ojca z dziewczynkami” – powiedział adwokat.

Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)