Pomysł był dobry, bo przecież ściśle tajnego pociągu, który ciągle przemieszcza się i mało różni się od pozostałych, praktycznie nie sposób było zlokalizować i zniszczyć, tym bardziej jeśli jest kilka takich pociągów i znajdują się w różnych częściach kraju. W razie ataku przeciwnika, a za takiego w tych latach uważano w pierwszej kolejności USA, można było natychmiast odpowiedzieć.
W toku projektowania i testów pojawiało się wiele problemów. Na początku inżynierzy musieli rozwiązać problem tego, jak ogromny pocisk balistyczny o średnicy 2,4 metra, wysokości 22 metrów i wadze 150 ton zmieścić w wagonie o normalnych wymiarach. Jak bezpiecznie go przewozić, jak ciężar wagonu z rakietą będzie oddziaływać na drogi i – co najważniejsze – jak odpalać z niego rakietę. Ze wszystkimi tymi problemami uporały się najsilniejsze umysłu Związku Radzieckiego i w ciągu dwóch lat, od 1985 do 1987 roku, przeprowadzono wszystkie testy. W 1987 roku pierwszy bojowy kolejowy kompleks rakietowy przejechał po radzieckich torach kolejowych.
Moc atomowa składu równała się 900 ładunkom, które eksplodowały nad Hiroszimą. W ciągu trzech minut po komendzie „start” rakieta jest odpalana.Otwiera się dach wagonu, następnie sama rakieta, potem następuje pchnięcie rakiety, która wyrzucana jest w powietrze na wysokość 30 metrów, po czym uruchamia się główny silnik i rakieta leci w stronę wyznaczonego celu. Informacja o pociągu z atomowym pociskiem rakietowym przez parę lat działała na nerwy Amerykanom, aż w 1993 roku podpisano porozumienie, w którym między innymi znalazł się punkt o likwidacji takiego rodzaju pociągów. Jest informacja, że obecnie Rosja ma tego typu broń, ale wyposażoną w bardziej nowoczesne technologie.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)