Mimo to rząd Macrona ogłosił „międzynarodowy konkurs architektoniczny” na odbudowę legendarnej katedry, a premier Edouard Philippe chciałby, aby zniszczony dach i iglica zostały odbudowane w stylistyce „dostosowanej do wyzwań naszych czasów”. To znaczy żadnej historycznej odbudowy i restauracji nie będzie. Powstanie nowy projekt w stylu nowoczesnej architektury. Sądząc po licznych projektach uczestników konkursu, francuski premier ma w czym wybierać.
Szwedzka firma Ulf Mejergren Architects (UMA) zaproponowała umieścić na dachu katedry ogromny basen pływacki, żeby paryżanie i goście stolicy bez pośpiechu przecinali taflę chloru w rytm muzyki techno z głośników.
Austriacka firma Who Cares Design planuje zbudować na dachu elitarny penthouse dla „Quasimodo”.A redaktor działu historii szanowanego brytyjskiego czasopisma Architectural Review Tom Wilkinson zaproponował zastąpić iglicę symbolicznym minaretem „dla uczczenia pamięci Algierczyków zabitych przez policję” (chodzi o wydarzenia z 1961 roku, kiedy to paryska policja urządziła prawdziwą rzeź protestujących przeciwko wojnie w Algierii obywateli). Warto zauważyć, że w niewielkiej odległości od katedry znajduje się Wielki Meczet.
Wysuwanie wobec architektów oskarżeń o szaleństwo ich projektów nie ma sensu – konkurs został przecież rozpisany przez sam francuski rząd. Jednak władze i naród nie są zgodne, co do dalszych losów katedry. Jak wynika z danych sondażu YouGov, 54% obywateli Francji opowiada się za odbudową katedry Notre-Dame w jej pierwotnym kształcie, a zaledwie 25% dopuszcza „architektoniczne korekty”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)