Nasza pozycja się nie zmieniła: jak tylko sama możliwość dyskryminacyjnych ograniczeń zostanie zniesiona, Rosja wpłaci swoją składkę i zadłużenie - powiedział Gruszko.
Według niego w tym celu musi odbyć się sesja w celu przywrócenia praw rosyjskiej delegacji, a także wybory sekretarza generalnego.
W styczniu Rada Europy oświadczyła, że Rosja musi uiścić dług w wysokości 60 mln euro niezależnie od tego, czy postanowi pozostać w składzie organizacji, czy nie.
Rada Federacji scharakteryzowała apel Rady Europy jako cyniczny. Sankcje przeciwko rosyjskiej delegacji w ZPRE są źródłem kryzysu w Radzie Europy - podkreślono.
W latach 2014-2015 rosyjscy parlamentarzyści zostali pozbawieni szeregu praw w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy z powodu stanowiska ws. Krymu. Moskwa przestała uczestniczyć w posiedzeniach, a w czerwcu 2017 roku zawiesiła w związku z tym uiszczanie składek członkowskich.Na kwietniowej sesji organizacja przyjęła większością głosów rezolucję, w której wzywa Rosję do sformowania swojej delegacji, a także opłacania składki do budżetu Rady Europy.
Rzecznik prasowa Ministerstwa Spraw Zagranicznych FR Maria Zacharowa, komentując dokument, podkreśliła, że Rosja może uczestniczyć w posiedzeniach ZPRE tylko pod warunkiem pełnoprawego członkostwa w organizacji.
Przewodnicząca Rady Federacji Walentyna Matwijenko stwierdziła natomiast, że Moskwa wróci do tej struktury, jeśli zapadną tam konkretne decyzje, „półśrodki” będą w tej sytuacji niewystarczające.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)