O sprawie informują niemieckie media. Wstrząs odnotowano o godz. 3:52 nad ranem, siła 1,7 w skali Richtera. Na szczęście wybuch nastąpił w dość odludnym miejscu – na polu kukurydzy – i nikomu nic się nie stało.
Rzecznik prasowy Limburga Johannes Laubach przekazał, że wybuch nastąpił w rezultacie samozapłonu. I całe szczęście, że na polu nikogo akurat nie było – dodaje. Sam fakt obecności bomby w tym miejscu nie dziwi – kiedyś mieściła się tam fabryka kolejowa, będąca pod koniec II wojny światowej celem zmasowanych bombardowań.
An unexploded WW2 bomb detonated in Germany, creating a huge 33-foot wide crater. Fortunately, there were no injuries. It's estimated there are still thousands of unexploded bombs across the country. pic.twitter.com/vaT7jSlo3e
— AJ+ (@ajplus) 24 czerwca 2019
Zobacz też: Niebezpieczne zabawy we Wrocławiu: odkopali bombę i... zakopali
Podczas budowy gazociągu na wrocławskim Nowym Dworze odkopano niewybuch z czasów II wojny światowej. Zamiast zgłosić fakt odpowiednim służbom, robotnicy najpierw rzucili bombę w krzaki, a potem zakopali w innym miejscu, niedaleko.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)