„Jeśli masz klienta, który regularnie płaci pieniądze, jak możesz nie dać mu tego, czego chce? To się nazywa grabież. Do tej pory zapłaciliśmy 1,4 miliarda dolarów, nasi wojskowi i piloci przeszli szkolenie. Cztery samoloty zostały nam przekazane, resztę zostawili” – oburzył się turecki przywódca.
1 lipca poinformowano, że Turcja rozważa możliwość pozyskania rosyjskich myśliwców, jeśli Stany Zjednoczone odmówią dostawy samolotów wojskowych F-35. USA grożą Ankarze odmową dostarczenia myśliwców w przypadku zakończenia rosyjsko-tureckiej umowy w sprawie systemu obrony powietrznej S-400.
29 czerwca na spotkaniu z przywódcą Rosji Władimirem Putinem na szczycie G20 prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że nie ma opóźnień w dostawach S-400.
Rosja i Turcja podpisały porozumienie w sprawie dostaw rakietowych systemów obrony powietrznej S-400 w 2017 roku, po czym USA sprzeciwiły się porozumieniu i zagroziły Ankarze sankcjami i różnymi konsekwencjami za nabycie rosyjskiej broni. Strona turecka nie zrezygnowała jednak z umowy. Po Turcji podpisano rekordowy kontrakt na 5,43 miliarda dolarów z Indiami.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)