Wcześniej rzecznik prasowy prezydenta Turcji Ibrahim Kalyn powiedział, że S-400 zostaną przywiezione „w najbliższych dniach”.
Według stacji specjalny zespół techniczny z Rosji, który składa się z dziewięciu osób, przybył już do republiki w celu instalacji S-400. W poniedziałek spodziewany jest przyjazd drugiej grupy Rosjan.
Zobacz też: Kreml o transferze technologii do Turcji S-400
Zakup najnowszych rosyjskich systemów obrony powietrznej S-400 wywołał międzynarodowy skandal między Turcją a USA: Stany domagały się odstąpienia od umowy, a w zamian zakup ich systemów Patriot.
W przypadku odmowy Waszyngton nie wykluczył możliwości opóźnienia lub anulowania sprzedaży Turcji najnowszych myśliwców F-35, ale Turcja odmówiła ustępstw.
W czerwcu podano, że Waszyngton nie zamierza ograniczyć się do odmowy sprzedaży Turcji myśliwców F-35 za dostawy S-400 i rozpatruje nałożenie na kraj dodatkowych sankcji. Jak informowano, restrykcje mogą zostać wprowadzone już w lipcu. Ankara nie posiada na razie informacji o możliwych sankcjach ze strony USA za zakup rosyjskiego uzbrojenia.
28 czerwca Senat USA przyjął ustawę, zakazującą sprzedaży F-35 Turcji. Stany Zjednoczone i inne państwa obawiają się, że jeśli Ankara będzie mieć S-400 i F-35, to radary rosyjskich systemów „nauczą” się rozpoznawać i śledzić amerykańskie myśliwce.
Zobacz też: Jaka jest główna wada rosyjskich S-400?
Decyzja o zaopatrzeniu Turcji w cztery dywizje S-400 została podjęta jesienią 2017 roku. Wartość umowy wynosi 2,5 miliarda dolarów, połowa kwoty zostanie pokryta z pożyczki. Stany Zjednoczone sprzeciwiają się porozumieniu i grożą odmową dostawy myśliwców F-35 do Turcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)