Gazeta pisze, że pierwszą aktualizację otrzymał mały okręt rakietowy „Smiercz”. „Mała widoczność radarowa to jedna z najważniejszych cech nowoczesnego okrętu wojennego. Podczas bitwy morskiej przeciwnicy szukają celów za pomocą specjalnych przyrządów. Wychwytują różne znaki rozpoznawcze, z których najbardziej oczywistym jest promieniowanie radarów. Ci, którzy mają niższą widoczność radarową, mają duże szanse na skryte podejście na odległość uderzenia” - wyjaśnił były szef Sztabu Generalnego Marynarki Wojennej admirał Walentin Sieliwanow.
W czerwcu poinformowano, że małe okręty rakietowe otrzymają automatyczną instalację artyleryjską AK-176MA.
W maju źródła „Izwiestii” w Ministerstwie Obrony poinformowały, że pociski hipersoniczne „Cyrkon” będą naprowadzane przy użyciu danych z małych okrętów rakietowych.
W kwietniu gazeta napisała, że okręty projektu 1234 „Owod” po modernizacji wrócą do służby.
Marynarka wojenna dysponuje 12 okrętami „Owod”, początkowo oddanymi do użytku w latach 1979-1992. Podczas zwodowania pierwszego takiego okrętu głównodowodzący Marynarki Wojennej admirał Floty ZSRR Siergiej Gorszkow nazwał małe okręty rakietowe „pistoletem przy skroni imperializmu”.
Zobacz też: Te pociski chronią świat przed wybuchem III wojny światowej
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)