Według informacji agencji Reutera władze Chin „poprosiły” właścicieli islamskich restauracji i sklepów o usunięcie z szyldów napisów w języku arabskim, a także islamskich symboli.
Muzułmanie prowadzący makaronowe bistro halal przekazali, że zostali zmuszeni do usunięcia napisu „halal” w języku arabskim. „Powiedzieli, że to zagraniczna kultura, i że musimy wykorzystywać wszystko, co chińskie” - powiedział dziennikarzom menedżer restauracji.
W Chinach formalnie panuje wolność wyznaniowa, ale większość organizacji religijnych jest skonfrontowana z bezwzględną kontrolą ze strony państwa – kościoły chrześcijańskie też nie mogą demonstrować symboliki. Najmocniej dostaje się muzułmanom, których w kraju jest ponad 20 milionów.
Od 2017 roku władze ChRL są oskarżane o tworzenie obozów koncentracyjnych dla Ujgurów, muzułmańskiej mniejszości narodowej. Jest wśród nich nawet milion mahometan.
Z początku Pekin negował istnienie takich obozów, ale potem wyjaśnił, że bez takich środków niemożliwe jest włączenie obywateli do życia społecznego i zmiana wychowania możliwych ekstremistów.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)