W taki sposób skomentowali oświadczenie deputowanego do Zgromadzenia Narodowego Francji Francisa Vercamera, który wezwał do ustalenia, jakie środki gotów jest przedsięwziąć francuski rząd w celu „ostatecznego rozwiązania” kwestii rosyjskich długów z okresu carskiej Rosji.
O tym pisze RT, powołując się na wniosek polityka skierowany do ministra ds. wydatków publicznych Géralda Darmanin.
Po ponad stu latach wnuki i prawnuki zbankrutowanych posiadaczy obligacji nie przestają żądać zwrotu zainwestowanych pieniędzy. Pomimo umowy z 27 maja 1997 roku, na podstawie której rząd Federacji Rosyjskiej zgodził się wypłacić 400 milionów dolarów, posiadacze obligacji pozostają poszkodowani
- powiedział Vercamer.
Deputowany twierdzi, że wypłaty nie były zgodne z realną wartością papierów wartościowych. Dlatego spadkobiercy inwestorów zamierzają ustalić, jakie decyzje rząd może podjąć, żeby „dług został spłacony” - zauważył Vercamer.Zdaniem wiodącego pracownika naukowego Instytutu Europy RAN Siergieja Fiodorowa próby „wyegzekwowania pieniędzy” są nie tylko pozbawione perspektyw, ale też nieetyczne.
Rosyjscy żołnierze, w tym ci, którzy walczyli w rosyjskim ekspedycyjnym korpusie we Francji, swoją krwią zapłacili w czasie I wojny światowej za przyszłe zwycięstwo w tej wojnie Republiki Francuskiej i innych sojuszników
- powiedział Fiodorow w rozmowie ze Sputnikiem.
Wiceszef komisji ds. międzynarodowych Dumy Państwowej Swietłana Żurowa przypuszcza, że posiadacze tych papierów chcą w ten sposób zapewne rozwiązać swoje materialne problemy.
Brzmi to dość dziwnie. Te roszczenia należało wysunąć przeciwko państwu, które dzisiaj niestety nie istnieje. Nie pamiętam, aby Rosja przyjmowała na siebie zobowiązania Imperium Rosyjskiego
- powiedziała Żurowa w czasie rozmowy ze stacją „Goworit Moskwa”.
Z punktu widzenia prawa międzynarodowego kwestia jakichkolwiek dalszych wypłat ze strony Rosji jest zamknięta – wyjaśnił RT dyrektor Ośrodka Badań nad Francją Instytutu Europy RAN Jurij Rubinski.„Po rozpadzie Związku Radzieckiego Rosja przyjęła na siebie wszystkie zobowiązania ZSRR, ale odnośnie carskich długów były rozmowy, trwające kilka lat i zwieńczone porozumieniem, zgodnie z którym wszystkie roszczenia, jakie mogą się wyłonić, były adresowane do tych, którzy podpisywali, to znaczy głównie do mocarstw zachodnich, których długi były anulowane przez radziecki rząd” - podkreślił ekspert.
W 1867 roku rosyjskie spółki kolejowe rozpoczęły emisję obligacji państwowych, zabezpieczonych złotem, w które francuscy inwestorzy w ciągu kolejnych trzydziestu lat zainwestowali około 15 miliardów franków (53 miliardów euro). Część inwestorów wzbogaciła się, a część została z niczym, bo w 1918 roku Władimir Lenin podpisał dekret o odmowie spłaty długów carskiego rządu.
W 1997 roku Moskwa zawarła z Paryżem umowę, w której mowa o tym, że Rosja rozliczyła się z długów okresu imperium. Dzisiaj około 400 tysięcy spadkobierców tychże inwestorów domaga się wypłat. Swoje roszczenia argumentują tym, że Rosja nie jest bankrutem, a dług państwowy nie ulega przedawnieniu.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)