Z wielu badań naukowych wynika, że jest to błędne podejście – pisze portal Testosteron.ru. Już w latach 80. ubiegłego wieku w czasopiśmie „New Scientist” opublikowano wyniki badań D. Cooka, dotyczące wpływu feromonów kobiecego ciała na mężczyzn. Doświadczenia z ochotnikami pokazały, że u kobiet na etapie pobudzenia seksualnego można wyodrębnić dwa aktywne feromony. Jeden z nich ma zapach czosnku.
Kobiety nie muszą jeść czosnku. Zapach ten jest produktem wydalanych związków siarki – allicyny. Pod wpływem enzymów kobiecego ciała zamieniają się w zapachowe disiarczki. Normalne zmiany hormonalne wywołują aktywację wydzieliny. Zwłaszcza jeśli kobieta znajduje się na etapie „poszukiwania”, to znaczy nie ma stałego, stabilnego partnera, nie utrzymuje stosunków seksualnych od dłuższego czasu itp. Jej ciało zaczyna wytwarzać hormony ze zwiększoną aktywnością, „słuchając” naturalnych potrzeb. Z kolei aktywacja hormonów prowadzi do wzrostu liczby wydzieliny. A pałeczki kwasu mlekowego, przeważające w zdrowej mikroflorze, po prostu nie są w stanie przetworzyć ich w takich ilościach. W rezultacie pojawia się dodatkowy „ekscytujący” mężczyzn zapach czosnku, sygnalizujący, że kobieta szuka ujścia dla pożądania seksualnego.
Według portalu zapach czosnku jest w stanie zwabić każdego zdrowego mężczyznę, bo mają oni bardzo rozwinięty instynkt kontynuacji gatunku i intuicyjnie reagują na pragnienia kobiet. Dlatego – zdaniem naukowców – kobiety nie powinny wstydzić się, że pachną tą rośliną. Najważniejsze, aby kontrolować intensywność zapachu, bo zbyt silny może być sygnałem zmian hormonalnych i problemów zdrowotnych.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)