W materiale mowa jest o tym, że Polska może nabyć tę broń w ramach tzw. programu przekazania nadwyżek wojskowych (excess defense articles procedure) po zaniżonej cenie lub jako grant.
„Polska… pięć C-130 Hercules… jako grant lub po obniżonych kosztach. Gdzie oni (Polska) są, a gdzie my…” – napisał Stojanow na Facebooku.
Wcześniej Stojanow wielokrotnie krytykował zarówno procedurę wyboru nowego myśliwca dla sił powietrznych, jak i parametry zakupu po tym, jak Bułgaria wybrała amerykański F-16. Według przedstawiciela administracji prezydenta Bułgaria zrezygnowała z części uzbrojenia, by osiągnąć przystępną dla siebie cenę.
Jego zdaniem Sofia wybrała sobie broń, którą dysponowało lotnictwo na początku XX wieku, choć F-16 posiada doskonałe uzbrojenie.
- Czy są tam pociski klasy powietrze – ziemia? Czy możliwe jest przeprowadzenie precyzyjnego ataku? Są bomby z naprowadzaniem laserowym? (…) Nie! – powiedział w lipcu Stojanow w ramach negocjacji dotyczących zakupu amerykańskich myśliwców.
Pod koniec lipca prezydent Bułgarii Rumen Radew nałożył weto na ratyfikację kontraktów ws. F-16, tłumacząc swoją decyzję tym, że głosowanie odbyło się zbyt pochopnie oraz brakiem dyskusji na temat zakupu myśliwców od USA. Tydzień później bułgarski parlament większością głosów przełamał weto.
Wcześniej Ministerstwo Obrony poinformowało, że amerykański Kongres zgodził się na propozycje Departamentu Stanu przyznania Bułgarii około 60 mln dolarów na zakup samolotów.
Duda: Amerykański sprzęt jest doskonały
Polska zaproponowała Stanom Zjednoczonym rozmieszczenie na swoim terytorium stałej amerykańskiej bazy wojskowej, Warszawa jest gotowa wydać na ten cel około 1,5-2 mld dolarów. Baza miałaby powstać na zasadzie umowy dwustronnej, a nie w ramach NATO. Prezydent Andrzej Duda zaproponował także nazwę – „Fort Trump”.
Poza kwestią rozmieszczenia dodatkowych oddziałów amerykańskich żołnierzy na terenie Polski, rząd prowadzi intensywne rozmowy z USA na temat zakupu sprzętu wojskowego. Mowa przede wszystkim o zakupie 32 amerykańskich myśliwców F-35.
O tym, że że Polska zamierza kupić amerykańskie myśliwce F-35 poinformowano na początku kwietnia tego roku. Amerykańskie myśliwce piątej generacji mogą trafić do Polski już w 2024 roku, mimo że wielu ekspertów zwraca uwagę na to, że amerykańskie myśliwce F-35 są wyjątkowo drogie – koszt samolotu F-35 wynosi ok. 100 mln dolarów. Oprócz wysokiej ceny eksperci zwracają również uwagę na wady konstrukcyjne maszyny, np. w F-35 bomby są umieszczane na zewnętrznych podwieszeniach, a z tego powodu traci niska wykrywalność.
O zaletach amerykańskiego sprzętu wojskowego wypowiedział się niedawno prezydent Andrzej Duda. Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z wiceprezydentem USA Mike’em Pencem Duda zachwalał amerykański sprzęt wojskowych i mówił m in. o perspektywach zakupu amerykańskiego sprzętu dla polskiej armii.
„Mówiliśmy też o obronności, o zwiększeniu wydatków, o zakupie nowych śmigłowców. Mamy nadzieję, że w tych przetargach wezmą udział firmy amerykańskie, z pewnością są w światowej czołówce, a ich sprzęt jest doskonały” – powiedział prezydent Polski.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)