Jak widać na nagraniach monitoringu, pociski, które uderzyły w instalacje wywołały eksplozję, po czym na terytorium zakładu wybuchł pożar.
Do incydentu doszło 14 września. Obiekty Saudi Aramco zostały zaatakowane przez drony, po czym królestwo było zmuszone zmniejszyć produkcję ropy ponad dwukrotnie.
Chociaż odpowiedzialność za atak wzięli na siebie jemeńscy powstańcy z ruchu Huti, przeciw którym walczy arabska koalicja na czele z Arabią Saudyjską, Rijad i Waszyngton oskarżyły Teheran. Iran nazwał te zarzuty kłamstwem. Rząd kraju podkreślił, że ataki na obiekty naftowe szkodzą całemu regionowi dodając, że podobne oskarżenie są tradycyjne dla Stanów Zjednoczonych i nie budzą zdziwienia.
Pomimo braku dowodów na odpowiedzialność Iranu za atak, Trump polecił znaczne zaostrzenie sankcji przeciw Teheranowi.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)