Były amerykański pilot David Fravor ujawnił nowe szczegóły dotyczące swojego spotkania z niezidentyfikowanym obiektem latającym. Incydent miał miejsce w 2004 roku, ale pilot do tej pory nie był w stanie znaleźć przekonujących wyjaśnień tego, co się stało.
Według byłego pilota podczas ćwiczeń na Oceanie Spokojnym, 160 kilometrów od San Diego, z wody wyłoniła się nieznana „lodowa masa” lub „ciemna materia”. Naoczny świadek opisuje ją jako bezkształtny i niezwykle mobilny obiekt. Sceptycy pospiesznie zasugerowali, że dowódca zobaczył zwykły okręt podwodny, ale on sam kategorycznie nie zgodził się z takimi wnioskami.
To nie był okręt podwodny; ten, kto widział go wcześniej, nie pomyli go z niczym innym. To duży obiekt o okrągłym kształcie, który wyłonił się z głębin - powiedział Fravor.
Niezrozumiała „ciemna materia” nie tylko pojawiła się na powierzchni oceanu, ale także rzekomo zdołała opanować torpedę, którą po prostu wessała w środek masy, wspomina pilot w wywiadzie dla Daily Star.
Niezidentyfikowany obiekt zniknął tak szybko, jak się pojawił. Według byłego dowódcy myśliwca nie tylko on był świadkiem tego niezwykłego zjawiska, ale także nurek, który w tym momencie pracował z torpedą w wodzie.
Po przybyciu w wyznaczony obszar pilot rzekomo zobaczył nieznany wirujący obiekt unoszący się na wysokości 24 kilometrów nad ziemią. Według dowódcy amerykańskiego samolotu był on zdumiony prędkością, jaką mógł rozwinąć nieznany obiekt. Jednak według Fravora, gdy tylko zaczął się zniżać, obiekt zaczął zmierzać w kierunku myśliwca, ale potem nagle zniknął.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)