„Zgrupowanie to liczy ponad tysiąc jednostek, czyli pod względem liczebności jest porównywalne ze zgrupowaniem kosmicznym satelitów wszystkich pozostałych państw” – dodał.
Jednocześnie Biełousow zaznaczył, że Moskwa stara się nie tworzyć trudności i przeszkód w działalności kosmicznej innych krajów, ale niepokojące jest to, że cel amerykańskich satelitów nie jest znany, „z jakiegoś powodu wszystkie są zarejestrowane jako meteorologiczne lub telekomunikacyjne”.
Dyplomata przypomniał, że jeszcze w latach 1960-1970 Waszyngton realizował szereg programów w zakresie tworzenia „satelitów zabójców”.
„Ważne jest, aby o tym pamiętać w sytuacji, gdy z USA i ich sojuszników słychać głosy, że satelity mogą być używane jako broń” – powiedział Biełousow.
Wcześniej informowano, że rosyjskie urządzenia śledzące monitorują intensywne ruchy amerykańskich wojskowych satelitów szpiegowskich GSSAP.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)