Podwykonawca ma przekazać Pentagonowi co najmniej dwa aparaty latające, a także pilotów instruktorów, którzy mogliby nauczyć amerykańskich wojskowych sterowania helikopterami, oraz specjalistów ds. obsługi technicznej. Oprócz tego potrzebne są odpowiedni sprzęt i materiały szkoleniowe.
Firma ma zapewnić amerykańskim Siłom Powietrznym szkolenia naziemne, wsparcie lotnicze i informacyjne oraz instruktaż po zakończeniu manewrów. Podwykonawca sam pokrywa wydatki dobowe i transportowe oraz koszty zakwaterowania pilotów, a także organizuje i opłaca dostawę śmigłowców.
Jak zaznaczył resort, celem manewrów jest formowanie „realistycznego obrazu” tego, jakie zagrożenie mogą stwarzać helikoptery dla 55. eskadry ratunkowej. Manewry mają się odbyć w dniach 18-20 listopada w bazie Davis-Monthan (stan Arizona).
„Wydłużenie okresu eksploatacji tych maszyn pomoże „dotrzeć” do klientów w tych krajach, w których eksploatowana jest duża liczba wcześniej dostarczonych helikopterów tego typu” – podkreślił dyrektor generalny holdingu „Helikoptery Rosji” (obejmuje „Rostwiertol”) Andriej Boginskij i zaznaczył, że dotyczy to przede wszystkim krajów afrykańskich.
Jak sprecyzował, modernizacja dotknęła systemu kontroli broni – helikopter otrzymał cyfrowo-analogowy system do kierowanej broni rakietowej, który wcześniej nie był używany na tego typu śmigłowcach.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)